W czwartkowy wieczór zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej, które wyjechały do pożaru przy ul. Gizewiusza. Początkowo założono (przed dotarciem na miejsce), że strażacy mieli gasić pożar w hurtowni napojów. Na miejscu okazało się, że w ogniu stoją trzy ”dostawczaki”.
Na chwilę obecną nie ustalono co było przyczyną pożaru. Nie wyklucza się podpalenia oraz przypadkowego spięcia w instalacji elektrycznej jednego z aut. Podczas trwającej ponad godzinę akcji zastępy strażackie gasiły płonące auta i zabezpieczyły okolicę, żeby ogień nie rozprzestrzenił na stojące w pobliżu dwa inne pojazdy.
Szkody spowodowane pożarem zostały wstępnie wycenione na 70 tys. zł.