Kilkanaście automatów zatrzymali funkcjonariusze KAS podczas nalotu na 3 punkty hazardowe w Olsztynie.
W poniedziałek wieczorem, w jednym momencie pod punktami z nielegalnymi automatami na ul. Bałtyckiej, Boenigka oraz Grunwaldzkiej pojawiło się łącznie 17 funkcjonariuszy Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Celno-Skarbowego oraz Delegatury olsztyńskiego UCS. Zamknięte na elektromagnesy drzwi zostały otwarte przy użyciu łomów, dzięki czemu mundurowi po chwili byli już w środku. W tego typu lokalach zazwyczaj bary odgrodzone są specjalnymi kratami. W jednym z takich punktów, mężczyzna za zakratowanym barem nie chciał udostępnić go funkcjonariuszom i próbował utrudnić kontrolę. Jednak widząc zdecydowanie mundurowych i sprzęt umożliwiający siłowe otwarcie krat, zdecydował się otworzyć bar i wpuścić kontrolujących.
W barze znaleziono sejf z gotówką w środku, dokumentację świadczącą o dokonywanych wypłatach za wygrane na automatach a także szereg zdjęć funkcjonariuszy, znanych z dokonywania kontroli takich punktów. Stojące tam 4 maszyny nie miały odpowiednich zezwoleń i działały tam nielegalnie. Sprawę przekazano do Działu Dochodzeniowo-Śledczego Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Celno-Skarbowego.
Łącznie w trzech olsztyńskich lokali, wykryto 14 nielegalnych automatów oraz ponad 8 tysięcy złotych w gotówce.
Przypomnijmy, że w 2017 roku, warmińsko-mazurska służba celno-skarbowa zajęła ponad tysiąc automatów.
Tzn.Funkcjonariusze też grali?