SPŁONĄŁ DOM W SZYLDAKU. KOLEJNA RODZINA BEZ DACHU NAD GŁOWĄ

Około godziny 8:30, 22 listopada, dyżurny stanowiska kierowania komendanta powiatowego w Ostródzie przyjął zgłoszenie o pożarze zabudowań mieszkalnych w Szyldaku.

Z informacji wynikało, że pali się pomieszczenie gospodarcze przybudowane do części mieszkalnej budynku. Pożar był w fazie rozwiniętej, dach przybudówki był cały objęty płomieniami. Istniało bezpośrednie zagrożenie,  przeniesienia się pożaru do części mieszkalnej. W domu przebywały trzy osoby, które bezpiecznie go opuściły. Do akcji z ostródzkiej jednostki ratowniczo-gaśniczej wyjechały dwa samochody gaśnicze, podnośnik hydrauliczny z drabiną oraz samochód rozpoznawczo-ratowniczy. Ponadto zadysponowane zostały samochody gaśnicze z jednostek ochotniczych straży pożarnych z Brzydowa, Idzbarka i Gierzwałdu. Na miejsce akcji przybył również bryg. Tomasz Ostrowski Komendant Powiatowy PSP w Ostródzie oraz Pan Bogusław Fijas Wójt Gminy Ostróda. Sytuacja okazała się dramatyczna, nieopodal płonącego domu strażacy spostrzegli leżącą na chodniku kobietę, która była nieprzytomna. Okazało się, że jest to członek rodziny dotkniętej pożarem. Kobieta pod wpływem silnego stresu straciła przytomność. Strażacy równolegle podjęli akcję gaśniczą w budynku i udzielania pomocy kobiecie.

Poszkodowana była nieprzytomna z zachowanymi czynnościami życiowymi. Po chwili odzyskała świadomość, jednak jej stan nadal był niepokojący. Została przekazana zespołowi karetki pogotowia, który zabrał ją do szpitala. Akcja gaśnicza prowadzona była dwutorowo. Gaszona była przybudówka i jednocześnie broniona była część mieszkalna budynku. Działania gaśnicze w obronie były skuteczne, udało się powstrzymać pożar przed rozprzestrzenieniem się na cały dom. Strażacy pracowali w trudnych warunkach, panowało silne zadymienie. Musieli używać aparatów powietrznych, które chronią i izolują drogi oddechowe. Wprowadzony do działań gaśniczych został także podnośnik hydrauliczny z drabiną. Po ugaszeniu pożaru strażacy sprawdzali pogorzelisko przy pomocy kamery termowizyjnej. Pozwoliło to na dogaszenie ukrytych zarzewi ognia. Dokonana została także rozbiórka spalonych elementów budynku i komina, który w niebezpieczny sposób odchylił się od pionu. Działania ratowniczo-gaśnicze trwały blisko trzy godziny, w których brało udział 28 strażaków. Pogorzelcom pomoc zaoferował Wójt Gminy Ostróda.

Opracował: kpt. Grzegorz Różański, zdjęcia: bryg. Tomasz Ostrowski

 

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.