MIĘDZYNARODOWE WYDARZENIE NA POLACH GRUNWALDU

Podpisanie listu intencyjnego związanego z organizacją „VIII Majówki z łukiem i koniem” odbyło się w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Samorząd województwa reprezentowali marszałek Gustaw Marek Brzezin oraz członek zarządu Sylwia Jaskulska.

Tegoroczne wydarzenie, które promuje region Warmii i Mazur na całym świecie, potrwa od 2 do 5 maja na Polach Grunwaldu. W międzynarodowych zawodach łucznictwa konnego weźmie udział ponad 40 zawodników z 10 państw. Swoje umiejętności zaprezentują wirtuozi łucznictwa konnego m.in. z Iranu, Australii, Węgier, Niemiec, Francji, Szwecji oraz Szwajcarii. Na Warmii i Mazurach wystąpią m.in dwukrotny mistrz świata, Irańczyk – Ali Ghoorchian oraz pierwsza dama łucznictwa konnego, najlepsza polska zawodniczka – Anna Sokólska.

Zawodników będzie można podziwiać w trzech konkurencjach. W konkurencji węgierskiej trzeba wykazać się doskonałą techniką strzelania na dużych dystansach; w konkurencji koreańskiej trzeba mieć silne nerwy, oraz wykazać się szybkostrzelnością. Najtrudniejsza zaś konkurencja grunwaldzka (na zasadach Toru Polskiego), rozegrana zostanie w ciągu dwóch dni. Dla uczestników to będzie prawdziwy sprawdzian umiejętności zarówno łuczniczych jak i jeździeckich. Wprowadzona została jeszcze jedna klasyfikacja – historyczna. Dedykowana zawodnikom, którzy startują w strojach odtwarzających minione epoki: średniowiecze oraz XVI i XVII wiek.

Dla publiczności przygotowano wiele atrakcji. Dorośli, młodzież i dzieci będą mieli możliwość strzelania z łuku pod okiem wykfalifikowanych instruktorów; konne przejażdżki; prelekcje o współczesnym i historycznym łucznictwie konnym; zwiedzanie Muzeum Bitwy pod Grunwaldem; otwarty turniej łuczniczy.

Podpisy pod listem intencyjnym złożyli marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin, dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem – Szymon Drej oraz Michał Sanczenko, przedstawiciel firmy AMM Archery i prezes Polskiego Stowarzyszenia Łucznictwa Konnego.

Konkurencje łucznictwa konnego na IMAG 2019:

Zawody będą rozegrane w trzech konkurencjach: grunwaldzkiej (na zasadach Toru Polskiego), koreańskiej i węgierskiej. Każda z ww. konkurencji, różni się ilością tarcz, długością toru, na którym się startuje, ilością przejazdów oraz limitem czasu w jakim należy pokonać całą trasę.

Konkurencja Koreańska
Rozgrywana jest w trzech etapach. Na potrzeby każdego z nich, tor jest przebudowywany – od 90 m poprzez 120 m, a kończąc na 150 m oraz zmieniana jest ilość tarczy (odpowiednio 2, 3 i 5). Tarcze, kwadratowe, 84cm są punktowane od 1 do 5. Za trafianie w każdym przejeździe wszystkie tarcze można uzyskać punkty bonusowe. Każdego zawodnika obowiązuje limit czasowy dopasowany do długości toru (odpowiednio jest to 14, 18 i 23 sekundy). Za pokonanie toru w szybszym czasie zawodnik również otrzymuje dodatkowe punkty bonusowe. Za przekroczenie normy czasu, zawodnik nie tylko traci wszystkie bonusy (zarówno za czas jak i za tarcze), ale otrzymuje jeszcze punkty ujemne (za każdą sekundę -1 pkt). Podczas przejazdu strzały muszą znajdować się w kołczanie. W trakcie rozgrywania konkurencji, każdy zawodnik ma po sześć punktowanych przejazdów tzn. po dwa na każdym ww. torze.

Konkurencja Węgierska
Konkurencja rozgrywana na 99m, prostym torze. Limit czasu to 20 sekund. Tarcza, okrągła, o średnicy 90 cm stoi na środku toru i jest punktowana 2-3-4. Należy do niej strzelać od przodu, w bok i do tyłu. Każdy zawodnik ma po dziewięć punktowanych przejazdów, a ilość oddanych strzałów jest nieograniczona. Podobnie jak w konkurencji koreańskiej, również i tu, za pokonanie toru w szybszym czasie, zawodnik otrzymuje punkty bonusowe. Za każdą sekundę poniżej limitu czasu można zyskać 1 pkt. Przekroczenie zaś normy czasu jest szczególnie bolesne, gdyż przejazd jest zerowany i zawodnik nie otrzymuje żadnych punktów. W trakcie tej konkurencji strzały mogą się znajdować zarówno w ręce zawodnika, jak i w różnego typu kołczanach.

Tor polski
Nasza narodowa konkurencja wymaga od uczestników doskonałych umiejętności jeździeckich i łuczniczych. Trzeba bowiem umieć prowadzić konia na kilkusetmetrowym torze w zakrętach, jednocześnie strzelając z łuku do mat ustawionych w różnych konfiguracjach. Zawodnicy muszą celnie strzelać na dalekie odległości do przodu (nawet do 100m) i na krótsze w bok lub do tyłu. Tarcze są ustawiane po prawej i lewej stronie toru, wymaga to umiejętności przekładania łuku do drugiej ręki lub na drugą stronę szyi konia. Niejednokrotnie ustawienie mat wymusza strzały pionowo w dół lub do góry. Tor polski to prawdziwie bojowe wyzwanie – kilkadziesiąt sekund galopu i prawie dwadzieścia strzałów. Jest to konkurencja najbardziej lubiana i wyczekiwana przez wszystkich zawodników. W tym roku ponownie poświęcone zostaną jej dwa dni zawodów.

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.