Poniedziałek 23 lipca okazał się tragiczny.
Około godziny 9:00 w kanale żeglownym, w Miłomłynie zauważono dryfujące ciało. Do akcji zadysponowano dwa zastępy pożarnicze, w tym jeden z łodzią z miłomłyńskiej OSP i samochód rozpoznawczo ratowniczy z JRG Ostróda. Na miejscu zdarzenia policjant poinformował, że jest to 55 letni mężczyzna, który zaginął w sobotę. Niestety stan mężczyzny wskazywał, że prawdopodobnie utonął kilka dni temu.