Od marca sporo się zmieni. Do życia powołana zostanie Krajowa Administracja Skarbowa (KAS), wyposażona w specjalistyczny sprzęt, wytresowane psy i legitymacje uprawniające do kontroli z możliwością przeszukania firmy.
Poza wyjątkami mającymi związek z przepisami BHP, pracowników celno-skarbowych podczas kontroli nie będzie obowiązywać konieczność uzyskania przepustki czy nadzoru. Co prawda, takie uprawnienia zostały wpisane do ustawy głównie z myślą o celnikach, którzy też znajdą się w strukturach KAS, ale operacyjne uprawnienia będą mieli jeszcze tzw. funkcjonariusze KAS.
To oni mają być odpowiedzialni za opanowanie rzeki pieniędzy, która wycieka z rąk fiskusa. A kwoty są niebagatelne. Mowa o 50-80 mld zł strat rocznie.
Wraz z pierwszym marca 65 tys. urzędników zacznie pracę w zreformowanej skarbówce. Do historii przejdzie licząca ćwierć wieku ustawa o kontroli skarbowej i sama procedura kontroli skarbowej. Nowa instytucja to nowe uprawnienia. Część przedsiębiorców będzie zaskoczona zmianami.
Przeszukania będą prowadzone bez wcześniejszej zgody prokuratora – on wyda ocenę dopiero po fakcie. W sytuacji, gdy prokurator ostatecznie uzna przeszukanie za bezzasadne, wszystkie zebrane materiały nie będą wykorzystywane w toku postępowania. Oczywiście nie oznacza to, że skarbówka i celnicy zaczną nachodzić zwykłych zjadaczy chleba – kontrole mają być ukierunkowane na przestępców.
źródło: Money.pl