Ostródzki szpital to obiekt wielu dyskusji na szczeblu lokalnym. Nie inaczej było, kiedy zorganizowaliśmy sondę zadającą proste pytanie do naszych odbiorców – Czy są zadowoleni z usług świadczonych przez ostródzki szpital?
Okazuje się, że znaczna większość ankietowanych zadowolenia nie wyraża. Co więcej, wielu z nich jest wręcz oburzona usługami świadczonymi przez szpital (sytuacje które opisywali w komentarzach można sklasyfikować jako życiowy dramat). Zadowolenie i niezadowolenie rozłożyło się w proporcjach: 80% (niezadowoleni) i 20%(zadowoleni). Zagłosowało ponad 1400 osób.
Najwięcej uwag czytelnicy mieli do ”ludzkiego podejścia” i jakości diagnostyki w ostródzkiej placówce – „Ciężko nazwać to miejsce szpitalem… strach tam wejść z obawy, że już się nie wyjdzie. Ja usłyszałam, że symuluję” – napisała jedna z pacjentek.
Zauważalny wśród opinii użytkowników był też brak interwencji w ostródzkiej placówce – chodzi o odsyłanie do Olsztyna – „Podejrzenie wyrostka robaczkowego (u mnie) z Ostródy odesłali mnie do Olsztyna, bez jakiejkolwiek interwencji. W Olsztynie wyjaśnili, że już w Ostródzie powinno zostać przeprowadzone badanie usg, a jeśli nie to powinni mnie przetransportować karetką. Wytłumaczyli, że wyrostek mógł być ropny i gdyby się rozlał mogło by się to źle skończyć. ”Usługi” jakie są świadczone przez ten szpital to jest jakiś żart – tak opisywał swoją przygodę ze szpitalem jeden z ankietowanych.
Jednak nie wszystkie opinie były tak negatywne. Zdarzały się stawiające szpital w dobrym świetle a przede wszystkim porodówkę. Głosów zadowolenia było 281 z blisko 1400 oddanych.
Tymczasem na facebookowym profilu szpitala i stronie internetowej pojawiają informacje o laurach jakie szpital zdobywa, na przykład o tym, że o placówce pisze się w prestiżowej prasie. Szpital potrafi nawet pochwalić się ”spływającymi podziękowaniami”, które są niczym więcej niż… podziękowaniem od wojewody i dyrektora NFZ za zaproszenie na otwarcie pracowni RTG!
Czy nie lepiej byłoby pochwalić się opinią zadowolonych pacjentów (nie tylko pacjentek z porodówki) ? Mamy nadzieję, że kiedyś doczekamy takiego dnia.