DECYZJĄ SĄDU MIASTO MUSI ROZEBRAĆ POSTAWIONE W MARCU BARIERKI

Decyzją sądu barierki mają zostać zdemontowane. W marcu Urząd Miasta pod przewodnictwem burmistrza Zbigniewa Michalaka, pomimo ogromnego sprzeciwu społecznego, kazał je postawić. Można powiedzieć, że jest bez zmian – kociołek absurdu w naszym mieście w dalszym ciągu kipi.

Pod koniec marca barierki ponownie zablokowały wjazd na ul. Piastowską z ul. Grunwaldzkiej. Burmistrz do tej pory nie wytłumaczył społeczeństwu, dlaczego tak uparcie do tego dążył. Oficjalnie chodziło o pas zieleni, który od kilku lat w praktyce nie istniał, ponieważ właściciel Auto-Centrum Ryszard Kopczyński wcześniej wygrał sprawę o usunięcie barierek w Naczelnym Sądzie Administracyjnym w Warszawie w dniu 16 listopada 2014 r. Pomimo tego w marcu zablokowano wjazd ponownie, zasypano ziemią, posadzono trawkę i prawdopodobnie czekano aż sprawa przycichnie.

Niemniej Ryszard Kopczyński świadom tego, jak wiele go kosztowało usunięcie barierek przed laty, postanowił i tym razem nie poddawać się składając zawiadomienie do Sądu Rejonowego w Ostródzie. Instytucja wydała postanowienie, które mówi jasno – Gmina Miejska Ostróda musi usunąć barierki i ponownie ułożyć płyty betonowe.

– Jest to wyczerpujące psychicznie i finansowo. Wszystkie  dni po powrocie barierek były ciężkie, znacznie mniej klientów na myjni samochodowej. Straty już się dokonały – powiedział nam właściciel Autocentrum.

Teraz rodzi się pytanie. Ile jeszcze czasu mieszkańcy Ostródy będą musieli znosić ignorancję ze strony władzy? Kto zapłaci za usunięcie barierek? Uczciwie by było, gdyby za demontaż zapłaciły osoby decyzyjne ws. ich postawienia. Czy tak będzie? Śmiemy wątpić.

 

 

2 komentarze

Komuniści by tylko ogrodzenia stawiali precz z komuną, to samo z ogrodzeniami przy blokach. Likwidować!!!

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.