W czasach pandemii wielu ludzi sobie pomaga.
Firmy przekazują datki na walkę z koronawirusem, tworzą się grupy wolontariuszy szyjących maseczki czy robiących zakupy dla seniorów, są również i empatyczni właściciele lokali użytkowych. Przekonała się o tym właścicielka ostródzkiej kwiaciarni, która musiała zamknąć swój biznes 3 tygodnie temu. Ku jej zdziwieniu, za kwietniowy czynsz przyszło jej zapłacić aż…. 1 zł! Właściciel lokalu okazał się niezwykłą empatią do osoby, która straciła z dnia na dzień jedyne źródło swojego dochodu.
Dziś otrzymałam taką fakturę za najem lokalu i to jest moja tarcza kryzysowa – mówi Pani Jolanta, właścicielka kwiaciarni w Ostródzie.
My ze swojej strony dziękujemy Panu Mirosławowi. Ma Pan wielkie serce <3
Właściciel lokalu podobna kwotę wystosował do kobiety mającej w tym samym budynku solarium.
– Podjąłem taką decyzję, żeby być solidarnym, żeby pozwolić im przetrwać. Te panie musiały zamknąć swoje sklepy, nie mogą pracować, nie mają przepływu gotówki, to za co miały zapłacić? – tłumaczy pan Mirosław.
TAK A NORMALNIE 4000 TYS , GDYBYM MIAL TAKIE CZYNSZE MOZE I BYM ODPUSCIL , LECZ Z DRUGIEJ STRONY BĘDE WYRECZAL ULOMNE PANSTWO KTORE NIE ODPUSCI MI ZLOTOWKI