Okazuje się, że tzw. ”elity” rządzące w naszym kraju to zwykli przestępcy. Nie tylko bezprawnie zamykają polskie firmy, segregują sanitarnie obywateli, niszczą służbę zdrowia i błaźnią naszą ojczyznę na arenie międzynarodowej. Wczoraj głosowali w bardzo ważnej sprawie i finalnie konsekwencje tego głosowania powinny być zgoła inne.
4 maja posłowie na Sejm RP, obradowali nad „ratyfikacją decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej, która jest warunkiem utworzenia Europejskiego Funduszu Odbudowy oraz wypłatą Polsce środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy”. Przekładając z unijnej nowomowy na język bardziej zrozumiały – unijni urzędnicy zaproponowali rządowi układ. Mianowicie, że za pieniądze kupią kolejny kawałek naszej niepodległości.
Głosowanie ”przeszło” tym samym doszło ”przekrętu” o niewyobrażalnej skali.
Jednak przechodząc do meritum, nawet 290 posłów (tylu zagłosowało ”za”) nie wystarczyło by ratyfikować nowe zobowiązanie międzynarodowe w zgodzie z obowiązującym prawem.
Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej w artykule dziewięćdziesiątym reguluje kwestię przekazania uprawnień organizacji międzynarodowej. Czyli dokładnie sytuacji, z którą mamy obecnie do czynienia.
Przywołany artykuł w ustępie drugim brzmi: „Ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, o której mowa w ust. 1, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.”.
W sejmowym głosowaniu wzięło udział 456 posłów. Jak łatwo wyliczyć 2/3 z tej liczby to 304. Zatem do prawomocnej ratyfikacji zobowiązania cedującego część uprawnień na rzecz organizacji międzynarodowej zabrakło głosów. I co z tego? W sumie to nic. W końcu prawo w Polsce nic nie znaczy. Od ponad roku mamy tu nieformalny stan wyjątkowy. Po drodze rząd wydał dziesiątki, jeśli nie setki bezprawnych rozporządzeń, niszcząc życie milionom obywateli.
Za ustawą głosowało 290 posłów, 33 było przeciw, a 133 wstrzymało się od głosu. Ustawę poparli posłowie PiS, Lewicy, Koalicji Polskiej-PSL i Polska 2050. Przeciw, zgodnie z zapowiedziami, zagłosowali posłowie Konfederacji i Solidarnej Polski. Koalicja Obywatelska wstrzymała się od głosu.
„Nowa decyzja o zasobach własnych UE pozwala Komisji Europejskiej zaciągać długi w imieniu wszystkich państw członkowskich, w tym Polski, w niespotykanej dotychczas skali. Środki pozyskane z tego kredytu przeznaczane będą na Fundusz Odbudowy w formie dotacji i pożyczek. Z Funduszu Odbudowy Polska otrzyma około 24 mld euro w formie grantu i 34 mld euro jako pożyczkę, ale będziemy odpowiadać za spłatę co najmniej 750 mld euro, na zasadzie solidarnej odpowiedzialności. (…) Dojdzie w tym zakresie do uwspólnotowienia długów, co jest istotnym krokiem w kierunku federalizacji Unii Europejskiej, czyli traktowania jej jako samodzielnego państwa, zamiast – jak dotychczas – wspólnoty suwerennych krajów”
