W meczu 20 kolejki rozgrywek III ligi sezonu 2018/19 Sokół w Ełku zremisował z miejscowym Mazurem 1:1.
W sobotnim spotkaniu trener Sokoła nie mógł skorzystać z usług zawieszonych za nadmiar kartek Huberta Otręby i Michała Danilczyka oraz kontuzjowanego Wojciecha Wenglorza. Na zajmującego 17 miejsce w tabeli Mazura wyszliśmy w ustawieniu 1-3-4-3, a trójkę obrońców stanowili Marcin Paczkowski, Kamil Maternik oraz Tomasz Panek.
Ostródzianie objęli prowadzenie już w 7 minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcina Kajcy Robert Hirsz strzałem z głowy pokonał Adama Radzikowskiego. 7 minut później kapitalną okazję na podwyższenie wyniku miał Michał Stryjewski, ale po centrze z rzutu rożnego Marcina Kajcy z 3 metrów strzelił nad poprzeczką. Marcin Kajca próbował zaskoczyć bramkarza Mazura strzałem z rzutu wolnego, lecz także jego próba okazała się minimalnie niecelna. W ostatnich 10 minutach Mazur domagał się 2 rzutów karnych, ale wydaje się, że arbiter podjął słuszne decyzje, nie przerywając gry.
Drugą połowę ponownie lepiej zaczęli zawodnicy Sokoła. Paweł Tomkiewicz zdecydował się na uderzenie z 18 metrów, które jednak obronił bramkarz Mazura. W 53 minucie mieliśmy kontrowersyjna sytuację w polu karnym gospodarzy. Robert Hirsz po długim dośrodkowaniu wygrał pozycję z Hubertem Molskim i będąc w korzystnej sytuacji został przewrócony przez obrońcę. Arbiter jednak nie nie podyktował rzutu karnego, karząc jednocześnie naszego napastnika żółtą kartką. Chwilę później z groźną kontrą wyszli ostódzianie, a strzał Marcina Kajcy obronił Adam Radzikowski. W 63 minucie na strzał z 20 metrów zdecydował się Andrzej Łyszyk, ale i w tej sytuacji górą był bramkarz Mazura. Chwilę później o rzucie rożnym Tomasz Panek z głowy strzelił nad poprzeczką. Niewykorzystane okazje lubią nie mścić i niestety tak było w tym meczu. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Michał Stryjewski sfaulował w polu karnym Michała Gosiewskiego i sędzia podyktował rzut karny dla Mazura. Dodatkowo ukarał naszego zawodnika żółtą kartką, a że Michał miał już wcześniej na koncie „żółtko”, musiał przedwcześnie opuścić plac gry. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Hubert Molski. Grając z przewagą jednego zawodnika ełczanie stworzyli sobie 3 dobre okazje do strzelenia zwycięskiej bramki. Najbliżej celu był Michał Gosiewski, ale w sytuacji sam na sam z Maciejem Bąblem nieznacznie się pomylił. Sokół też miał okazję na zwycięską bramkę, ale strzał Roberta Hirsza z 16 metrów obronił bramkarz Mazura.
Podobnie jak w rundzie jesiennej, Sokół po słabym meczu remisuje z Mazurem Ełk. Szkoda niewykorzystanych okazji przy prowadzeniu 1:0, bo na dobrą sprawę gospodarze poważnie nam zagrozili dopiero w 75 minucie. W końcówce meczu mieliśmy jednak sporo szczęścia, bo równie dobrze mogliśmy ten mecz przegrać. Szkoda, bo drużyny w czołówki potraciły punkty, i przy naszym ewentualnym zwycięstwie moglibyśmy odrobić kolejne punkty do lidera. Może zabrzmi to banalnie, ale w tej lidze każdy mecz trzeba wybiegać i wywalczyć, a także tu każdy może zabrać punkty każdemu. Unia Skierniewice na wyjeździe pokonuje 2 kandydatów do awansu, a u siebie przegrywa z walczącym o utrzymanie Ruchem Wysokie Mazowieckie. Wyciągamy wnioski i gramy dalej!
Mazur Ełk – Sokół Ostróda 1:1 (0:1)
Molski 76’ (k) – Hirsz 7’
Mazur: Radzikowski – Gołaszewski, Molski, Gużewski, Jagłowski (62’ Żęgota), Woźniak, Famulak (52’ Kalinowski), Zieniewicz (69’ Gosiewski), Kalicki, Berezowskyi, Radaszkiewicz.
Sokół: Bąbel – Maternik, Paczkowski, Panek(64’ Kowalski) – Kajca, Tomkiewicz, Łyszyk, Lisiecki (82’ Dampc), Stryjewski, Siedlik(59’ Wasiak) – Hirsz
żółte kartki: Radaszkiewicz, Molski (Mazur) – Stryjewski
czerwona kartka: Stryjewski (za 2 żółte).
Kolejne spotkanie Sokół zagra w sobotę 6 kwietnia. Tym razem na własnym boisku podejmować będziemy Victorię Sulejówek. Początek meczu o godz. 18:00. Już teraz zapraszamy wszystkich kibiców.
