W sobotnie popołudnie piłkarze Sokoła Ostróda pojechali do Elbląga kontynuować świetną serię. Na przekroju całego meczu widoczna była wyższa jakość gry ostródzian, nie przeniosło się to jednak zdobycie 3 punktów.
W pierwszej połowie Sokół zdecydowanie przeważał, piłka przez większość czasu przebywała na połowie Concordii, która często faulowała w obrębie własnego pola karnego. Skutkiem tego były częste dośrodkowania w pole karne gospodarzy. Wicki i Hirsz często próbowali uderzeń głową, ale strzały mijały bramkę elblążan. Do przerwy nie zobaczyliśmy bramek w wyjazdowym meczu Sokoła. Pomimo wielu okazji strzeleckich, trzeba szczerze powiedzieć, że sytuacje te nie były klarowne
W drugiej połowie mecz się wyrównał, można nawet Concordia lekko przechylała inicjatywę na swoją stronę. Ale podobnie jak w pierwszej połowie brakowało 100-procentowych sytuacji przez co mecz był typowym obrazem z Polskich boisk. Dużo walki, dużo biegania, nieco mniej piłki samej w sobie. Koniec końców żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki.
Concordia Elbląg-Sokół Ostróda 0:0
Sokół: Leszczyński – Brzuzy, Wicki, Otręba, Żwir – Chwastek, Kołc, Rynkowski, Wasiluk, Kubicki – Hirsz