SPOTKANIE DO ZAPOMNIENIA. TUR-SOKÓŁ 2:1

W meczu 24. kolejki III ligi Sokół przegrał w Bielsku Podlaskim z miejscowym Turem 1-2.

Zarówno pozycja w tabeli, bilans bezpośrednich spotkań oraz wynik meczu z rundy jesiennej wskazywały, że faworytem niedzielnego starcia między Turem a Sokołem była ostródzka drużyna.

Trener Sokoła Sławomir Majak musiał w tym spotkaniu radzić sobie bez Adama Wolaka i Adriana Korzeniewskiego, których wyeliminowały kontuzje odniesione w ubiegłym tygodniu. Podobnie jak w poprzednim meczu z Drwęcą, zagraliśmy trójką w obronie, którą tworzyli obok Romana Mykytyna Adrian Pluta i Kamil Maternik.

Pierwsze pół godziny pierwszej części spotkania należały do Sokoła. Częściej utrzymywaliśmy się przy piłce i w 18 minucie mogliśmy objąć prowadzenie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marcina Kajcy piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Podopieczni Sławomira Majaka swoich szans szukali także strzałami z dystansu, ale o ile próba Marcina Paczkowskiego przeleciała daleko obok słupka, to Kamil Maternik pomylił się o centymetry. Goście nastawieni na grę z kontry swoją okazje mieli na 5 minut przed końcem pierwszej częściej, kiedy wyszli w zasadzie 3 na 1 , ale strzał Karola Kosińskiego z linii bramkowej wybił Arek Kuciński.

Druga część spotkania zaczęła się dla nas fatalnie bowiem już po 10 minutach przegrywaliśmy 0 do 2. Najpierw przepięknym strzałem popisał się Krystian Kulikowski, a 5 minut później sytuację sam na sam wykorzystał Rafał Babul. Sokół bramkę kontaktową zdobył w 63 minucie. Z rzutu wolnego z około 35 metrów strzelał Marcin Kajca, bramkarz Tura wybił piłkę, do której doszedł Daniel Mlonek, a jego płaskie dośrodkowanie do własnej bramki skierował Adam Radecki. Minutę później gospodarze mogli objąć prowadzenie. Tuż przy linii końcowej we własnym polu karnym Adrian Pluta faulował Karola Kosińskiego, ale jedenastki nie wykorzystał Tomasz Porębski. W 75 minucie powinno być 2:2. Z rzutu rożnego centrował Marcin Kajca, zupełnie niepilnowany był Adrian Pluta, którego strzał z głowy poszybował tuż nad poprzeczką. Mimo, iż do końca pozostało 15 minut plus 5 minut doliczonego czasu to Sokół nie potrafił stworzyć sobie groźnej sytuacji i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gopsodarzy.

Tur Bielsk Podlaski – Sokół Ostróda 2-1 (0-0)

Kulikowski 50, Babul 55’ – Radecki (sam.) 63’

Tur: Kowalski – Radecki, Porębski, Maliszewski – Ostaszewski, Lewczuk (82’ Niemczynowicz), Łochnicki, Niemczynowicz, A.Kosiński – K.Kosiński (89’ P.Kosiński), Babul (84’ Popiołek).

Sokół: Bąbel – Pluta, Mykytyn, Maternik (79’ Wójcik) – Kuciński, Jankowski (53’ Mlonek), Otręba, Paczkowski, Kajca – Smyt (53’ Rosoliński), Gajewski.

Żółte kartki: Kulikowski, A.Kosiński (Tur) – Mykytyn (Sokół)

Kolejne spotkanie Sokół rozegra już w środę 25 kwietnia. W ramach ¼ Warmińsko-Mazurskiego Pucharu Polski o godz. 17:00 w Wikielcu zmierzymy się z miejscowym GKSem. Natomiast 4 dni później (sobota) na własnym boisku w meczu 25 kolejki III ligi podejmować będziemy także drużynę z Wikielca. Początek tego meczu o godz. 19:45.

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.