WYGRANA NA PRZEŁAMANIE. RUCH-SOKÓŁ 1:3

W meczu 10 kolejki rozgrywek III ligi Sokół pokonał w meczu wyjazdowym Ruch wysokie Mazowieckie 3:1

Sokół przystępował do niedzielnego spotkania po 3 z rzędu porażkach i podopieczni trenera Jarosława Kotasa chcieli za wszelka cenę odnieść zwycięstwo. W meczowej jedenastce zabrakło Mateusza Brozia (przeniesienie do rezerw) oraz Adriana Bieńkowskiego (ważne sprawy osobiste). Do podstawowej jedenastki wrócił Tomasz Kowalski, a po raz pierwszy w sezonie od pierwszej minuty zagrał Wojciech Wenglorz.

TABELA III LIGI

Od początku meczu to Sokół przejął inicjatywę w meczu. Nasi zawodnicy częściej utrzymywali się przy piłce, mimo iż całą pierwszą połowę graliśmy pod słońce. Na efekty bramkowe naszej dominacji nie musieliśmy długo czekać. W 13 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Marcina Kajcy, bramkarz gospodarzy piąstkuje futbolówkę do której dopadł na 15 metrze Michał Danilczyk. Huknął z pierwszej piłki z lewej nogi i pięknym strzałem pokonał Kamila Dobreńko. 4 minuty później Sokół mógł podwyższyć prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego Marcina Kajcy, piłka odbija się od jednego z gospodarzy i ku naszemu nieszczęściu trafia tylko w poprzeczkę i wychodzi na rzut rożny. Gospodarze starali się konstruwać akcje, ale dobrze zorganizowana nasza formacja obronna nie pozwala im za zbyt wiele. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie w zasadzie nie zagrozili bramce Macieja Bąbla. Tuż przed przerwą mieliśmy kapitalną okazję do wyjścia na 2:0, ale pojedynku sam na sam z Kamilem Dobreńko nie wykorzystał Tomasz Kowalski.

Od początku drugiej połowy odważniej zaatakowali gospodarze, ale podobnie jak w pierwszej połowie ich ataki były rozbijane przez naszą obronę. Spore ożywienie wniósł wprowadzony w 58 minucie były zawodnik Sokoła Arkadiusz Gajewski. W 70 minucie podwyższyliśmy swoje prowadzenie. Dośrodkowanie z lewej strony, niefortunna interwencja jednego z obrońców gospodarzy i piłka ląduje w siatce. Po tej bramce wszyscy piłkarze podbiegli do ławki rezerwowych i wspólnie ze sztabem szkoleniowym cieszyli się ze zdobycia gola. Brawo Drużyna! Tylko 60 sekund cieszyliśmy się z dwubramkowego prowadzenia. Dośrodkowanie z lewej strony Pawła Brokowskiegoi Arkadiusz Gajewski strzałem z głowy z kilku metrów pokonuje Macieja Bąbla. Nasz były zawodnik z szacunku do swojego poprzedniego klubu nie okazywał radości ze strzelenia bramki. Wydawało się, że po zdobyciu kontaktowej bramki to gospodarze ruszą do ataków. Nic bardziej mylnego, bowiem już 7 minut później zdobyliśmy bramkę na 3:1. Najpierw świetnie strzelał Kacper Wojciechowski, a bramkarz gospodarzy z trudem sparował futbolówkę na rzut rożny. Marcin Kajca dośrodkował, gospodarze wybijają przed pole karne, a Tomasz Kowalski, podobnie jak Michał Danilczyk przy pierwszej bramce, z pierwszej piłki z lewej nogi kapitalnie uderzył tuż przy słupku. Do końca spotkania mieliśmy jeszcze kilka dobrych okazji do podwyższenia rezultatu, ale świetnie bronił Kamil Dobrenko.

Niedzielne zwycięstwo w skali meczu nie podlegało żadnej dyskusji. W skali całego meczu byliśmy lepszą drużyną, a przy lepszej skuteczności nasze zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. O naszej przewadze niech świadczy fakt, iż gospodarze w zasadzie tylko dwukrotnie zagrozili naszej bramce. Co ciekawe 3 byłych napastników Sokoła (Zalewski, Ciach, Gajewski) w meczach przeciwko Sokołowi zdobywa bramki, ale te wszystkie mecze kończyły się naszymi zwycięstwami. Udało nam się przerwać serię 3 porażek z rzędu i miejmy nadzieję, że tym razem rozpoczniemy serię, tym razem zwycięstw w naszym wykonaniu. I jeszcze apel do niektórych naszych kibiców. Słabsze mecze zdarzają się w piłce, taka jest idea sportu, że grają 2 drużyny, a zwycięzca może być tylko jeden. Bądźmy z nasza drużyną, na dobre i na złe. Po przegranych meczach często fora zalewa fala hejtu, a w przypadku zwycięstw pochwał jest jakby mniej. Wyciągajmy wnioski po przegranych meczach, a cieszmy się po zwycięstwach.

Ruch Wysokie Mazowieckie – Sokół Ostróda 1:3 (0:1)

Gajewski 71’ – Danilczyk 13’, Kajca 70’, Kowalski 78’

Ruch: Dobreńko – Faszczewski, Tecław, Yedynak, Gromek – Grochowski, Samluk (46’ Janik), Brokowski, Zambrowski (72’ Olesiński) – Głowicki (58’ Gajewski), Babul

Sokół: Bąbel – Otręba, Paczkowski, Maternik –Stryjewski (75’ Wojciechowski), Danilczyk, Kajca, Kowalski (85’ Paprzycki), Wenglorz – Siedlik (83’ Jodłowski), Lisiecki (90’ Pietkiewicz).

żółte kartki: Yedynak (Ruch) – Siedlik, Otręba (Sokół).

Kolejny mecz ligowy zagramy już w sobotę 6 października. Tym razem na własnym boisku podejmować będziemy kolejnego beniaminka Broń Radom. Początek meczu o godz. 18:00. Juz teraz zapraszamy kibiców na to spotkanie.

 

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.