WYSZARPALI REMIS W KOŃCÓWCE. URSUS-SOKÓŁ 2:2

W meczu 16 kolejki rozgrywek III ligi Sokół w Warszawie zremisował z miejscowym Ursusem 2:2.

Sokół do starcia z Ursusem przystępował w takim samym wyjściowym zestawieniu, jak w wygranym meczu z Polonią. Zmiany zaszły jedynie wśród rezerwowych, gdzie miejsce Kacpra Wojciechowskiego i Denysa Skotarenki zajęli Dawid Pietkiewicz i Michał Stryjewski.

Spotkanie z Ursusem rozpoczęło się dla nas fatalnie. Już 4 minucie Paweł Jabłoński w okolicach linii środkowej boiska, w starciu z Bartłomiejem Wasilukiem,  wywalczył piłkę i zdecydował się na strzał, po którym futbolówka przelobowała Kacpra Leszczyńskiego i wpadła do siatki. Sokół wziął się do odrabiania strat i stworzył sobie kilka dobrych sytuacji strzeleckich, lecz albo strzelał niecelnie (Dominik Wasiak), albo zbyt lekko (Bartłomiej Wasiluk), a uderzenie Roberta Chwastka trafiło w … Bartłomieja Wasiluka. Najlepszą jednak okazje miał w 22 minucie Patryk Kubicki, który minął obrońcę, ładnie uderzył w kierunku długiego słupka, lecz w ostatniej chwili piłkę odbił Grzegorz Skowroński. Kwadrans później jedna z nielicznych prostopadłych piłek od Pawła Tomkiewicza do Patryka Kubickiego, który wychodząc na czystą pozycję został sfaulowany przez Grzegorza Skowrońskiego, a ten za to przewinie został ukarany żółtą kartką. W 41 minucie mieliśmy sporo szczęścia, kiedy po podaniu Filipa Dziełaka oko w oko z Kacprem Leszczyńskim stanął Sebastian Szerszeń, lecz trafił tylko w słupek. Tuż przed końcem pierwszej połowy mieliśmy jeszcze jedną dobrą okazję, lecz po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym zza pola karnego nad poprzeczką strzelał Bartłomiej Wasiluk.

TABELA III LIGI

W przerwie sztab szkoleniowy Sokoła zdecydował się na podwójną zmianę. Pawła Tomkiewicza i Dominika Wasiaka zastąpili Robert Hirsz i Oskar Rynkowski. Od początku drugiej części Sokół zdecydowanie zaatakował. W 52 minucie zza pola karnego silnie uderzał Bartłomiej Wasiluk, ale jego próbę obronił Oliwer Wienczatek. Chwilę później ładną centrę Oskara Rynkowskiego w ostatniej chwili przeciął Grzegorz Skowroński. W 54 minucie Sokół doprowadził do wyrównania. Dobre dośrodkowanie z lewej strony Piotra Kołca i Patryk Kubicki strzałem z głowy pokonał bramkarza gospodarzy. Od tego momentu na boisku rządził głównie … chaos. Mimo, że obie drużyny starały się atakować, to w poczynaniach zawodników było sporo niedokładności. Prawdziwe emocje zaczęły się na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry. Będący w polu karnym Wojciech Bernacik podał do Sebastiana Szerszenia, który z 3 metrów trafił w poprzeczkę. 3 minuty później Ursus ponownie obejmuje prowadzenie. Składna akcja gospodarzy po której Szymon Wiejak zza pola karnego strzela w poprzeczkę, po czym piłka trafia do Sebastiana Szerszenia, a ten z 3 metrów trafia do siatki. Pytanie tylko, czy w momencie strzału napastnik Ursusa nie był na pozycji spalonej. W naszej opinii byłi bramka nie powinna zostać uznana. Sokół starał się odrobić straty lecz próby przypominały bicie głową w mur. Dopiero w doliczonym czasie gry groźniej zagroziliśmy bramce gospodarzy. Po rzucie wolnym dla Sokoła gospodarze wybijają piłkę poza karne, Karol Żwir dośrodkowuje w pole karne i Hubert Otręba płaskim i precyzyjnym strzałem zdobywa bramkę dającą remis. Po zdobyciu gola zakomunikował, że wkrótce zostanie ojcem. Gratulujemy!

Sokół, z perspektywy całego meczu, zasłużenie zremisował z Ursusem. Biorąc pod uwagę dobiegającą do końca rundę jesienną, to w sobotnim spotkaniu, jako jednym z nielicznych, nie byliśmy stroną lepszą. Mieliśmy w tym meczu sporo szczęścia, bo gospodarze trzykrotnie obili obramowanie naszej bramki, jednak gola na 2:1 zdobyli ze spalonego. Niemniej jako cała drużyna zagraliśmy słabsze spotkanie, a z bramki zdobytej w ostatnich minutach należy się cieszyć i szanować wyszarpany punkt.

Ursus Warszawa – Sokół Ostróda 2:2 (1:0)

Jabłoński 4’, Szerszeń 78’ – Kubicki 54’, Otręba 90’

Ursus: Wienczatek – Kabala, Dzięcioł, Skowroński, Górecki – Możdżonek (84’ Dębiec), Słomka (32’ Wiejak), Bawolik, Jabłoński (57’ Bernacik), Dziełak (68’ Muszyński) – Szerszeń.

Sokół: Leszczyński – Brzuzy, Kołc, Wicki, Żwir – Chwastek, Otręba, Wasiluk (79’ Stryjewski), Wasiak (46’ Rynkowski), Kubicki – Tomkiewicz (46’ Hirsz) .

żółte kartki: Skowroński, Wiejak (Ursus) – Kubicki, Chwastek, Otręba (Sokół)

Zgodnie z terminarzem, kolejne spotkanie mieliśmy rozegrać w sobotę 16 listopada z rezerwami Legii. Jednak w związku z tym, że jest to termin reprezentacyjny i kilku Legionistów dostało powołania do kadr, to warszawianie wystąpili z wnioskiem o przełożenie meczu. Najprawdopodobniej spotkanie z rezerwami odbędzie się wiosną przyszłego roku, a ostateczną decyzję o terminie podejmie Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej. Jeżeli do tego dojdzie, to ostatni mecz w tym roku zagramy w Ostródzie 23 listopada z Huraganem Morąg.

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.