Dwa tygodnie temu doszło do dość nietypowej sytuacji, kiedy to mieszkaniec Gminy Ostróda wyłowił zwierzę, które nie partycypuje w Polskim ekosystemie.
Miał to być standardowy wypad na ryby na jezioro Ornowskie, położonym kilka kilometrów od Ostródy. Jednak w pewnym momencie na haczyk zaczepił się żółw. Gatunek ten jest dosyć popularny w sklepach zoologicznych. Myślicie, że mógłby się zaadaptować do warunków panujących w Polsce? Gad został wypuszczony z powrotem na wolność.
Żółw najprawdopodobniej został wpuszczony do jeziora przez znudzonego nim właściciela.