JECHAŁ NAD MORZE Z RODZINĄ I OBEZWŁADNIŁ DROGOWEGO SZALEŃCA

W piątek około godz. 9:30 sierż. szt. Artur Gudniec jadąc z rodziną nad morze w okolicach Pasłęka na drodze S7 zauważył dziwne zachowanie kierującego innym autem.

Kierujący jadąc prawym pasem bez żadnego sygnalizowania zjeżdżał to na lewy pasy, to z powrotem na prawy. Jego zachowanie utrudniało jazdę innym kierujący, którzy na niego trąbili. Z uwagi na rozpoczynający się weekend ruch pojazdów był duży. Policjant telefonicznie zawiadomił miejscowych policjantów informując o jego zachowaniu. Po zbliżeniu się do tego pojazdu okazało się, że kierujący ma powybijane szyby w pojeździe, szkła leżą na karoserii, nie ma lusterek. Nadto podczas jazdy otworzyła się maską i została wyrwana z zawiasu. Policjant wykorzystał moment jak kierujący wraz z pasażerem zatrzymali się i chcieli wyrwać trzymającą się na jednym zawiasie maskę.

Z uwagi, że nie mogli tego zrobić wsiedli z powrotem do pojazdu i chcieli kontynuować dalszą jazdę. Sierż. szt. Artur Gudaniec podbiegł do kierującego za pomocą chwytów transportowych wyciągnął go z pojazdu i przytrzymał do czasu przyjazdu patrolu policji. Jak się okazało kierujący nie posiadał uprawnień. Zatrzymany 21-latek tłumaczył policjantom, że autem jedzie na złom, aby tam oddać samochód. Mężczyzna był trzeźwy, jednak policjantów zainteresowało jego pobudzone zachowanie. Wykonano test na zawartość narkotyków, który potwierdził, że mężczyzna jest pod ich działaniem. Choć i on sam powiedział policjantom, że narkotyki zażywał. Nie miał uprawnień do kierowania autem. Samochód odholowano na policyjny parking. O karze dla 21-latka zadecyduje teraz sąd. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz grzywna.

 

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.