Głośna sprawa Sebastiana S. (44 l.), komornika z Działdowa znalazła swój koniec. Komornik wyprzedał za bezcen majątek przedsiębiorcy, który popadł w tarapaty finansowe. Ale w końcu dopadła go sprawiedliwość.
Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał go na dwa i pół roku bezwzględnego więzienia i pięcioletni zakaz wykonywania zawodu za bezprawną egzekucję długu.
Chruściel składał skargi na działanie komornika, ale sądy i prokuratura odrzucały je. Na szczęście sprawą przedsiębiorcy zajęła się senator Lidia Staroń i Stowarzyszenie „Stop Wyzyskowi”.
Teraz, po sześciu latach, zapadł prawomocny wyrok. – Pod płaszczykiem egzekucji zagrabiono majątek pana Chruściela i sprzedano za bezcen. Część zniknęła. To nie była egzekucja, a zwykły rabunek – mówi senator Lidia Staroń. Sebastian S. ma też wypłacić poszkodowanemu ok. 200 tys. zł zadośćuczynienia.
Nierzadko współwinnymi w takich sprawach są biegli sądowi którzy wyceniają mienie po cenach mających się nijak do realiów rynkowych: http://pamietnikwindykatora.pl/prawie-100-roznica-w-dwoch-wycenach-nieruchomosci-dokonanych-przez-tego-samego-rzeczoznawce-bieglego/ Z tym ze nie zawsze zaniżają, czasem odwrotnie i trudno generalnie odnieść wrażenie inne niż to, że jest to ustawka.