Gorączka letniej nocy udzieliła się pewnemu bezmyślnemu 23-latkowi, który za kierownicę swojego auta wsiadł mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Na szczęście na skrzyżowaniu, na którym kierowca skosił sygnalizator, nie było ani pieszych, ani innych samochodów. Nieodpowiedzialny mężczyzna po policyjnej interwencji został zatrzymany i wkrótce odpowie przed sądem.
Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny od rozbitego auta. Pojazd, którym kierował mężczyzna został zabezpieczony przez holownik, a on sam pojechał z funkcjonariuszami do komendy, gdzie zostały z nim wykonane dalsze czynności. Zgodnie z obowiązującymi przepisami może mu teraz grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat. Za lekceważenie przepisów ruchu drogowego, 23-latek musi liczyć się również z dotkliwą karą finansową.