WYBUCH OPONY DOPROWADZIŁ DO ŚMIERCI STRAŻAKA?

Do kolejnej tragedii doszło w Rożentalu. Po zeszłotygodniowym wypadku samochodowym, w którym zginęła 39-letnia kobieta, wczoraj w jednym z warsztatów – najprawdopodobniej przy pompowaniu opony – zginął 31-letni strażak.

O tragicznym wypadku policjanci zostali poinformowani przed godz. 14 przez personel karetki pogotowia, która została wezwana do Rożentala. Według wstępnych informacji we wtorek, 30. stycznia, w jednym z warsztatów znaleziony został martwy mężczyzna. Leżącego na podłodze człowieka miał zauważyć sąsiad, który zaalarmował żonę właściciela posesji. Ta natychmiast zatelefonowała na pogotowie, a następnie po męża.

Obok leżącego mężczyzny znaleziony został „pistolet” do pompowania kół oraz koło od ciągnika, które zostały zabezpieczone do badań.

Niestety przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon 31-letniego mieszkańca podiławskich Rudzienic. Wtedy do swoich czynności przystąpili policyjny technik z Nowego Miasta Lub. oraz prokurator rejonowy z Iławy.

Mężczyzna był aktywnym członkiem i kierowcą w Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudzienicach. Osierocił dwoje dzieci.

WM Lubawa

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.