Jest takie miejsce niedaleko Ostródy, gdzie jeden z symboli Polski – bocian – czuje się jak w domu. W granicach tej wsi wystarczy unieść głowę, by dostrzec któregoś z nich. A czasem nawet to nie jest potrzebne, bo… lubią spacerować po drogach.
Chodzi oczywiście o Rudno, położone 15 km od Ostródy. Ta niewielka wieś, licząca około 200 mieszkańców, obecnie najbardziej znana jest z dużego zakładu unieszkodliwiania odpadów. A może nie powinna być z tego znana? Czy nie lepiej byłoby, gdyby rozgłos zyskała dzięki świadomości, że jest urokliwym królestwem bocianów?

Na tę bocianią specyfikę Rudna zwrócił nam uwagę czytelnik Kacper – młody mieszkaniec, który bardzo ceni wyjątkowość swojej miejscowości i chciałby, by inni spojrzeli na nią z innej perspektywy. By dostrzegli jej przyrodnicze bogactwo – tak jak on.
W granicach wsi znajduje się obecnie ponad 20 bocianich gniazd. Można je zobaczyć na najróżniejszych konstrukcjach – słupach energetycznych, stodołach, chlewikach, a także wśród konarów drzew. Często gniazda położone są jedno przy drugim. Przebywając w Rudnie, czuć tę wszechobecność tych ptaków.

Wiadomo, że wiele zależy tu od samego sołectwa i władz gminy. Przykłady z Podlasia pokazują, że obecność bocianów może być atutem – tamtejsze miejscowości potrafią z tego korzystać komercyjnie. Nie brakuje wsi reklamowanych jako „bocianie”.
Może kiedyś i my usłyszymy o Rudnie jako o mazurskim królestwie bocianów?
Zdjęcia: Kacper








