Kilkunastogodzinna walka z wodą, zalane ulice, posesje i niepokój o to, co przyniosą następne godziny – tak wygląda sytuacja w Lubawie po intensywnych opadach, które przeszły nad regionem. Najbardziej ucierpiały ulice położone w pobliżu rzeki Sandeli.

Burmistrz Lubawy, Maciej Radtke, poinformował w mediach społecznościowych, że strażacy i służby miejskie od godzin nocnych z niedzieli na poniedziałek prowadziły działania w różnych punktach miasta. Szczególnie trudna sytuacja panowała na ulicy Pawiej, gdzie woda wdarła się do piwnic i garaży.
To była nierówna walka z żywiołem, która trwała kilkanaście godzin. Niestety, prognozy pogody na kolejne godziny nie są optymistyczne. Może nas czekać powtórka z ostatnich wydarzeń.
– napisał burmistrz.
Podtopione zostały ulice i również fragmenty terenów przylegających do Sandeli. W wielu miejscach woda wdarła się na działki i podwórza. Strażacy przy pomocy pomp spalinowych wypompowywali wodę z zalanych pomieszczeń.

Na ten moment nie ma informacji o większych zniszczeniach w infrastrukturze publicznej, jednak służby pozostają w gotowości.
Źródło: Maciej Radtke




