W Glaznotach, tuż obok Wzgórz Dylewskich, powstało miejsce, które jeszcze kilka lat temu trudno byłoby sobie wyobrazić. Dawna stodoło-obora na posesji długoletniego sołtysa Klemensa Soboczyńskiego zamieniła się w przestrzeń, gdzie starsi i młodsi mogą spotkać się pod jednym dachem… a właściwie pod dwiema wiatami połączonymi pergolą w formie bramy.
Zadziało siętak w w ramach projektu „Oskarpie – furtka do błękitno-zielonego świata”, realizowanego dzięki 80 tysiącom złotych dofinansowania z programu „Zielony obiekt, zielone lekcje”, prowadzonego przez WFOŚiGW w Olsztynie. Gmina Ostróda dorzuciła swoje 10 tysięcy i w efekcie powstał międzypokoleniowy obiekt, który nie tylko cieszy oko, ale i uczy.
Najpierw teren dokładnie uporządkowano – ziemna piwnica została oczyszczona ze śmieci, a wokół nowych konstrukcji posadzono rodzime, tradycyjne gatunki roślin. Pojawiło się też duże naczynie do zbierania deszczówki, bo tu nic się nie marnuje – nawet woda z nieba ma pracować na rzecz lokalnej zieleni.
A to dopiero początek. Wiosną ruszą warsztaty permakulturowe, otwarte dla wszystkich, którzy chcą spróbować ogrodnictwa w wydaniu bardziej „z głową niż łopatą”. Mieszkańcy Glaznot, przyjezdni z okolicznych wsi i goście odwiedzający Wzgórza Dylewskie będą mogli zobaczyć, jak wiele da się zrobić, gdy człowiek przestaje walczyć z naturą, a zaczyna ją rozumieć.
Bo taka jest idea Oskarpi: tu człowiek nie tyle „ujarzmia”, co współpracuje z ziemią i wodą. To miejsce ma pokazywać, że bioróżnorodność można nie tylko oglądać, ale i doświadczać – w codziennym, zwyczajnym życiu.
Krajobraz Glaznot, zamknięty w ramy błękitu i zieleni, stał się tu sceną dla nieoczywistej lekcji o tym, że żyzność to nie tylko plony, ale i przestrzeń, która pozwala ludziom być twórczymi. Oskarpie otwiera tę furtkę szeroko – dla każdego, kto jest gotów zajrzeć, czego świat najbliższy może nauczyć.
