ORF: PIĘKNY FRAGMENT POSZARPANEJ FILMOWEJ TAŚMY

Być może czasami zastanawiacie się dlaczego tyle dobrego piszemy o Ostróda Reggae Festival.

Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Ponieważ ten festiwal eksponuje wartościowe cnoty, tworzy pozytywną przestrzeń w świecie, na którym zmiany nabrały rozpędu.

Wiecie jak obecnie jest, ktoś postanowił zacisnąć obrożę na szyi społeczeństwa, więc tworzy się podziały, dzieli ludzi, zakazuje, nakazuje.

Organizatorzy ORF zachowali się w tej sytuacji jak należy: nie komentowali, nie narzekali. Podjęli działania mające na celu zorganizowanie imprezy najlepszej jaką się da i z całą pewnością można stwierdzić że im się to udało.

XX edycja festiwalu, cała jego otoczka to była swego rodzaju bańka oddzielająca nas od nowej rzeczywistości, która zapewne już z nami zostanie na lata ponieważ nic nie wskazuje na to że ludzie jako suweren wezmą sprawy w swoje ręce. Strefa festiwalowa nad ostródzkim bulwarem była takim małym światem wolnych ludzi – był to piękny fragment taśmy filmowej, która nie jest w najlepszym stanie.

Wszędobylskie uśmiechy, świetni artyści ”produkujący” najwyższej jakości muzykę prosto z niszy jaką jest Reggae.

Bądźmy tacy jak ludzie tworzący tę imprezę: Róbmy swoje pomimo przeciwności, dawajmy sobie wzajemnie szczęście.

Zdjęcia I dzień.

 

Zdjęcia II Dzień

Zdjęcia III dzień

 

 

 

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.