Piątkowe popołudnie nie było najlepszym czasem na transport drogą lądową organów do przeszczepu, szczególnie gdy odległość do pokonania wynosiła kilkaset kilometrów, a pacjent czekał na nowe serce. Dlatego konieczne było dostarczenie organu drogą powietrzną. Koordynatorzy ds. transplantacji zwrócili się o pomoc do Policji i Wojska, aby zapewnić szybki i bezpieczny transport.
Policyjni lotnicy wystartowali śmigłowcem z warszawskiej bazy Lotnictwa Policji na Bemowie, a po wylądowaniu na Mazurach oczekiwali na zespół transplantacyjny wraz z sercem. Następnie śmigłowiec udał się na lotnisko w Szymanach, gdzie czekał wojskowy samolot Bryza. Lotnicy przekazali sobie cenny ładunek, który po przelocie dotarł do wrocławskiego lotniska Strachowice.
Dzięki sprawnemu działaniu służb pacjentka otrzymała nowe serce, co z pewnością uratowało jej życie.
Dla tej 62-letniej pacjentki nowe serce miało niezwykłe znaczenie. Bez współpracy służb nie byłoby szans na dostarczenie cennego organu na czas. Ponad 500 km z województwa warmińsko-mazurskiego do wrocławskiego szpitala zajęłoby drogą lądową ponad 5 godzin. Drogą powietrzną cały transport zajął niecałe 2 godziny
– mówi Mateusz Rakowski, koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego szpitala i dodaje:
Koordynacja tej transplantacji dostarczyła nam niemałych emocji, ponieważ pacjentka, która miała otrzymać ten narząd, oczekiwała w szpitalu na przeszczepienie dwunarządowe: serce i nerkę. Niestety, w trakcie przygotowań otrzymaliśmy informację, że jest pewna niezgodność immunologiczna i dla bezpieczeństwa pacjentki nie możemy przeprowadzić operacji. Serce ma najkrótszy czas zimnego niedokrwienia a zespół był już w drodze do szpitala dawcy, więc czas się nam kończyłby wszystko się udało. Wybraliśmy pacjentkę, która była najbardziej zgodna anatomicznie, czekała w domu na otrzymanie narządu od dwóch tygodni. To dość krótki czas, biorąc pod uwagę liczbę oczekujących. Ale w tym przypadku był to najbardziej zgodny pacjent kwalifikowany do transplantacji serca. Ta decyzja dawała największą szansę powodzenia. Cieszę się, że operacja przebiegła pomyślnie. Pacjentka jest przytomna i powoli wraca do zdrowia pod okiem zespołu pielęgniarsko-lekarskiego. Bez pomocy policyjnych i wojskowych lotników to by się nie udało.
Pacjentka jest przytomna i powoli wraca do zdrowia pod okiem zespołu pielęgniarsko-lekarskiego.
źródło: policja.pl