Spontaniczność niesiona moralnością – to chyba najlepszy jej rodzaj. Takim zachowaniem wykazał się maturzysta z ”Ekonomika”, który służy też w OSP Stare Jabłonki.
Wracał z egzaminu maturalnego zapewne rozmyślając jak mu poszło, kiedy w jego telefonie wyświetlił się alarm pożarowy. Nie czekał, tylko na wyprasowaną białą koszule ubrał strażacki uniform i ruszył razem z druhami gasić pożar stacji transformatorowej znajdującej się w lesie nieopodal wsi Parwółki.
Sam pożar był bardzo groźny ponieważ wybuchł w okolicznościach sprzyjającym ekspansji ognia, a jak wiemy drzewa i wiatr są doskonałymi nośnikami płomieni. Dlatego też zadysponowano bardzo duże siły strażackie do interwencji. Do boju ruszyli: JRG Ostróda, JRG1 Olsztyn i OSP ze Starych Jabłonek, Idzbarka, Ostródy, Gietrzwałdu, Biesala i Maniek.
Lokalna służba ”walczących z ogniem” szybko zażegnała bezpieczeństwo. Zdarzenie miało miejsce 8 maja około południa.
Źródło: OSP Stare Jabłonki