Wszystko zaczęło się od zatrzymania 27-latka. Od pewnego czasu kryminalni z ostródzkiej komendy podejrzewali, że mężczyzna może zajmować się przestępczością narkotykową. W miniony piątek, 21 lipca policjanci zapukali do drzwi jego domu położonego w gminie Miłomłyn.
W jednym z pokoi policjanci znaleźli foliowy worek, w którym było blisko 300 gramów marihuany, krzewy konopi indyjskich oraz maskę i rewolwer. Chwilę później okazało się, że niedaleko domu znajduje się mała plantacja konopi indyjskich. Policjanci zabezpieczyli 7 takich krzewów. Jak wynika z opinii biegłego, można było z nich przygotować nawet 700 porcji.
27-latek usłyszał już zarzuty posiadania środków odurzających oraz uprawy konopi indyjskich. Za te przestępstwa zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii mieszkańcowi powiatu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Jeżeli okaże się, że mężczyzna nielegalnie posiadał broń i amunicję, to wkrótce może wzbogacić się o kolejny zarzut.
KPP Ostróda