Bywa i tak, że jesteśmy zobowiązani pomóc istotom pomniejszym w potrzebie. Przy ul. Czarnieckiego w kłopoty wpadła sarna.
Zwierzę wbiegło na jedną z posesji, a miejski zgiełk zdawał się odbierać instynkt jakim zostało obdarzony przez naturę. Sarna się szamotała w bezradności. Mieszkańcy budynku mieszkalnego szybko ją zobaczyli i powiadomili służby. Strażacy z OSP i PSP Ostróda wpadli na pomysł by złapać ją w siatkę – tak delikatnie żeby nie skrzywdzić drobnego zwierzęcia. Ta sztuka się udała, po czym przekazano sarenkę odpowiednim służbom. Teraz już biega na wolności. Brawo dla strażaków.