Znamy już wykonawców, którzy wystąpią podczas tegorocznych Dni Ostródy (1-3 sierpnia). Sceną zawładną znani i w większości młodzi artyści polskiej sceny muzycznej.
W piątek, tradycyjnie odbędzie się Noc Kabaretowa, która co roku przyciąga tłumy widzów spragnionych dobrego humoru i satyrycznego spojrzenia na rzeczywistość. Szczegóły programu kabaretowego mają zostać ogłoszone wkrótce.
W sobotę publiczność rozgrzeje Andrzej Piaseczny, znany szerzej jako Piasek – jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiej sceny pop. Karierę rozpoczął jako wokalista zespołu Mafia, ale to solowe przeboje takie jak „Niecierpliwi”, „Jeszcze bliżej”, „Śniadanie do łóżka” czy „Chodź, przytul, przebacz” uczyniły go jednym z ulubieńców słuchaczy. Na scenie od ponad trzech dekad, wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem.
Tego samego dnia wystąpi również Zalia – młode pokolenie polskiej muzyki komercyjnej. Dała się poznać szerszej publiczności m.in. podczas występów w „Męskim Graniu” oraz dzięki debiutanckiemu albumowi „Kocham i tęsknię”.
W niedzielę na scenie pojawi się Oskar Cyms, wokalista, który zdobył popularność dzięki udziałowi w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, gdzie wygrał serca widzów nie tylko wokalem, ale też sceniczną charyzmą. Jego utwory takie jak „Daj mi znać” czy „My Girl” mają miliony odtworzeń, a sam artysta koncertuje w całej Polsce.
Dni Ostródy zakończy koncert Wiktora Waligóry – kolejnego przedstawiciela młodego pokolenia. Pochodzący z Krakowa, autor tekstów buduje swoją pozycję w branży muzycznej, łącząc świeże brzmienie z klasyczną formą piosenki. Jego koncerty to mieszanka emocji, melodyjności i energii.
Pełny program wydarzenia ma zostać ogłoszony w późniejszym terminie.
Dawno nie było tak słabej obsady koncertów na Dni Ostródy totalna żenada (oczywiście nie mam nic przeciwko tym artystom) ale porównując kto grał w poprzednich latach to ta propozycja jest katastofalna,a myślałem że nowe władze nowa młoda krew w ratuszu zaskoczy czymś naprawdę super rozczarowanie totalne. Zobaczymy jak wypełnią imprezami letnie miesiące bo zeszły rok pokazał że nie jest dobrze.