Świat się biurokratyzuje, jego śladem twór państwowy w którym żyjemy… to i gmina Łukta również. Po tęgim główkowaniu włodarze tej gminy doszli do wniosku, że trzeba opodatkować wszystkich przyjezdnych opłatą 2,50zł za dobę przebywania.
Turyści, biznesmeni będą zobowiązani opłatę uiścić… Nawet kochankowie wchodzący przez okno swojej wybranki, jeśli zabawią na igraszkach dłużej niż dobę – też opłata ich nie ominie – pobierać ją będą wszyscy świadczący usługi noclegowe.
To nie żart, w urzędzie rzeczywiście sporządzono taki akt prawny. Jak to można skomentować? Cóż, wchodzimy w taki okres dziejów w którym absurd, nawet ekstremalny zaczyna wić sobie gniazdko w rzeczywistości. Czasami też władza centralna wykorzystuje samorządy celem testowania różnych rozwiązań – kto wie, może i tak jest w tym przypadku.
Jeszcze jako dzieci, oglądaliśmy pewien japoński animowany serial. Główni bohaterowie trafili na planetę, gdzie zarządzający nią książę opodatkował wszystko co się dało: każdą kolejną godzinę spania na łóżku, korzystania z kuchni w wynajętym domu i oczywiście sam dom. Jedno z ujęć przedstawiało rodzinę która nie miała pieniędzy by opłacić te wszystkie podatki, wówczas zjawiali się ”komornicy” którzy rozbierali wynajęty dom i zostawiali rodzinę na bruku. Koniec końców bohaterowie wyzwolili planetę od reżimu złego księcia. Wówczas myśleliśmy, że taki stan rzeczy jest niemożliwy, że to tylko fikcja mająca zapewnić rozrywkę – myliśmy się. Podatek ”za przebywanie” w gminie Łukta to tylko mały przykład tego, w jakim kierunku zmierzają sprawy w kraju nad Wisłą.
Poniżej Akt prawny.
