Czasami bywa tak, że organy ścigania nie muszą się mocno wysilać by przybić komuś bonusowe zarzuty. Nie brakuje osób, które na własne życzenie pakują się w kłopoty.
Pod koniec listopada br. patrol ostródzkiej jednostki policji zatrzymał do kontroli kierującego bmw. Okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W środę (04.12.2024 r.) mężczyzna miał stawić się na wezwanie do komendy.
Tego dnia policjanci Zespołu ds. Wykroczeń na parkingu jednego ze sklepów mieszczących się w pobliżu ostródzkiej komendy zauważyli pojazd, który przykuł ich uwagę. Podczas gdy kierujący wysiadał z osobówki, funkcjonariusze byli przekonani, że to właśnie ten mężczyzna ma udać się na przesłuchanie do policjantów w sprawie popełnionego kilka dni wcześniej wykroczenia tj. jazdy bez uprawnień.
Spostrzegawczość mundurowych nie zawiodła. 21-letni mężczyzna po zaproszeniu do budynku komendy, usłyszał już nie jeden, a dwa zarzuty kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień do kierowania.