Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Napromku ma nowego pacjenta.
Jest nim ryś, który znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Ten piękny drapieżnik został zauważony przez mieszkańców okolic Wielbarka, co samo w sobie było dość nietypowe ponieważ ten gatunek stroni od ludzi. Mało tego, pozwalał nawet się do siebie zbliżyć, po czym uciekał kilkanaście metrów i znowu przysiadał. Pracownicy Mazurskiego Parku Krajobrazowego go odłowili za pomocą środka uspakajającego.
Okazało się, że ten około 7-letni był wycieńczony i wychudzony. Teraz pracownicy ośrodka w Napromku będą próbowali postawić go na łapy. Jego stan jest ciężki i jeszcze nie ustalono co dokładnie dolega największemu dzikiemu kotu w Polsce.
Leśnicy i przyrodnicy szacują, że populacja rysi w lasach na Warmii i Mazurach rośnie z każdym rokiem. Zwierzęta te – samotniki, stroniące od ludzi, płochliwe i bardzo czujne – obserwowane są głównie wczesną wiosną, gdy w sezonie godowym przemierzają spore odcinki w poszukiwaniu partnerki.
źródło: Radio Olsztyn
