— W obu przypadkach chodziło o żółwie — Jeden to żółw błotny, który został znaleziony w pobliżu Olsztynka. Ten żółw wrócił do natury. Wypuściliśmy go na Bagnach Nadrowskich, które są zamieszkiwane właśnie przez żółwie błotne — opowiada leśniczy Lech Serwotka, który prowadzi ośrodek w Napromku. — Drugi żółw to żółw żółtolicy, który uciekł komuś z domowej hodowli. On pozostanie w naszym ośrodku. To gatunek obcy, więc nie możemy go wypuścić na wolność.
Z kolei w prowadzonym przez Nadleśnictwo Olsztyn Ośrodku Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych w Dąbrówce fachową pomoc znalazły w zeszłym roku 23 ptaki. Najwięcej było wśród nich myszołowów (6), ale były też bieliki, grubodzioby, orliki krzykliwe, czy też jastrząb gołębiarz. Doprowadzić do pełnej sprawności i wypuścić na wolność udało się aż 18 pacjentów.
W zeszłym roku pomoc w „leśnym szpitalu” prowadzonym przez Nadleśnictwo Olsztynek znalazły też trzy wilki. Dwa wróciły już do lasu, trzeci cały czas przebywa w ośrodku. Ośrodek w Napromku wyposażony jest w jedyną w północnej Polsce profesjonalną wolierę do rehabilitacji wilków. W sumie w 2017 roku na wolność wróciło aż 72 pacjentów prowadzonego przez Nadleśnictwo Olsztynek ośrodka.
źródło: Lasy Olsztyn