ZAPOMNIANA ULICA DEMOKRACJI – UMIERAJĄCE LOKALNE BIZNESY

Ten tekst publikujemy z prostej przyczyny – świadomi swoich zasięgów, chcemy Wam przypomnieć, Drodzy Czytelnicy, o ciekawych biznesach, które są prowadzone z pasją przy ulicy, na którą już mało komu jest „po drodze”. Mamy nadzieję, że ten post choć trochę wspomoże właścicieli lokalnych firm, którzy powoli opadają z sił.

Inwestycje dobre, ale nie dla ”Demokracji”

Przypominamy, że w ostatnich latach nie mieli łatwo. Kolejne inwestycje, choć bardzo potrzebne miastu, coraz bardziej oddalały świadomość ostródzian od ul. Demokracji, ponieważ na długie miesiące utrudniały do niej dojazd: budowa wiaduktu, remont ul. 1 Dywizji, budowa ronda przy ogólniaku oraz sam remont ulicy Demokracji, który na długo ją odciął od klientów. Po remoncie ruch się tam już nie zwiększył. Gwałtowny przyrost międzynarodowych sieciówek okazał się bolesną (prawie) egzekucją.

Jest do kogo przyjść

Uważamy, że warto jest tutaj zajrzeć, nie tylko po to, by wspomóc przedsiębiorców w trudnej sytuacji. Firmy zlokalizowane przy tej ulicy mają najzwyczajniej w świecie wiele do zaoferowania.

OCWB – działające od wielu lat w Ostródzie centrum budowlane z profesjonalną, fachową obsługą. Kiedyś jeden z najpopularniejszych ostródzkich sklepów budowlanych.
Stary Kredens – miejsce wyjątkowe, może nawet w skali województwa. Gustowny sklep pięknie eksponujący drewniane meble i absolutnie wyjątkowe domowe akcesoria. Ceny mebli, jak na drewno i dzisiejsze inflacyjne czasy – doprawdy są niskie.
Na miejscu znajdują się także zakłady stolarski i ślusarski oraz hurtownie żywności i kwiatów.

Globalne ”nic” wypiera Lokalne ”coś”

Ten post nie tylko ma wspomóc biznesy przy ul. Demokracji. Zjawisko podobne obserwujemy już w całym mieście, choć w mniejszym stopniu. Słynne w skali lokalnej przedsiębiorstwa mają coraz trudniej, wypierane są przez międzynarodowe sieciówki. Drodzy czytelnicy, jesteśmy świadkami powolnego obumierania LOKALNOŚCI. Ubywa miejsc, gdzie poza transakcjami były rozmowy i uśmiechy, a przybywa tych, gdzie kasuje się kod kreskowy i mówi WYPAD, czekają następni w kolejce. Jeśli odpuścimy sobie zakupy w sieciówce – ona nie zbiednieje, ma jeszcze kilkaset, albo kilka tysięcy punktów w Europie. Tymczasem, odwiedzając sklep przy ul. Demokracji, uczynimy wielką radość sprzedawcy, ponieważ coraz więcej jest dni, podczas których OCWB, jak i Starego Kredensu nie odwiedza… nikt 😢

Nie dajmy umrzeć Ostródzie

Dla sieciówek – Bóg wie skąd – jesteśmy liczbą, chodzącym paragonem. Dla lokalnego przedsiębiorcy jesteśmy prawdziwym klientem.
Na koniec. To lokalne biznesy tworzą tożsamość miasta. Jeśli pozwolimy im umrzeć, zostaną nam korporacje, a tylko z nimi, Ostróda stanie się taka jak one… czyli żadna, nijaka.
O.R

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.