W meczu 23 kolejki III ligi Sokół pokonał na własnym boisku Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie 2-1.
Trener Sokoła Sławomir Majak, analizując poprzednie mecze Drwęcy, w których grała defensywnie, zdecydował się na ustawienie 1-3-5-2. Trio obrońców stanowili Roman Mykytyn, Adam Wolak i Paweł Ewertowski, role wahadłowych pomocników pełnili Michał Jankowski i Arek Kuciński, a duet napastników Kamil Smyt i Arek Gajewski.
Od początku meczu to Sokół znacznie częściej utrzymywał się przy piłce, starając się jak najszybciej otworzyć wynik meczu. Bliski tego był w 11 minucie Hubert Otręba, kiedy to centrze z rzutu rożnego Marcina Kajcy, ładnie strzelił z głowy, ale świetna interwencją popisał się bramkarz Drwęcy Daniel Niżnik. 4 minuty później dobre dośrodkowanie w pole karne ponownie Marcina Kajcy, ale żaden z naszych napastników nie przeciął piłki. W 26 minucie bliski zdobycia bramki był Arek Gajewski, ale piłka po jego uderzeniu z głowy przeleciała nad poprzeczką. 2 minuty później z rzutu wolnego z lewej strony strzelał Marcin Kajca, ale ponownie górą okazał się Daniel Niżnik. Gdy wydawało się gol dla Sokoła jest kwestią czasu, nieoczekiwanie prowadzenie objęli goście. Szybkie wznowienie gry przez Niżnika, który długim wybiciem uruchomił Grzegorza Domżalskiego, niefrasobliwa próba wybicia przez Adam Wolaka i doświadczony pomocnik przelobowuje Macieja Bąbla.
Tuż po wznowieniu drugiej połowy niezła akcja Sokoła, kiedy po dośrodkowaniu Michała Jankowskiego i zgraniu Kamila Smyt na 7 metrze znalazł się Arek Kuciński, ale strzelał zbyt lekko aby zaskoczyć dobrze dysponowanego Niżnika. Sokół przeważał, ale dobrze dysponowana i broniąca się w zasadzie w 9 drużyna Drwęcy nie pozwalała na zbyt wiele. Dopiero w 66 minucie szybka wymiana podań z pierwszej piłki i wbiegający w pole karne Michał Jankowski został sfaulowany przez obrońcę gości i arbiter podyktował rzut karny dla Sokoła. Do jedenastki dość nieoczekiwanie podszedł Roman Mykytyn, którego strzał trafił w poprzeczkę, a futbolówka trafiła jeszcze w plecy bramkarza i wpadła do siatki. W 70 minucie Kamil Smyt świetnie dośrodkował do Huberta Otręby, którego strzał z kilku metrów instynktownie odbił bramkarz Drwęcy. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry na strzał zza pola karnego zdecydował się Daniel Mlonek, ale goalkeeper gości odbił piłkę przed siebie, którą jeszcze na rzut rożny wybił obrońca Drwęcy. Michał Jankowski posłał dośrodkowanie w pole karne, a tam Hubert Otręba uprzedził bramkarza i skierował piłkę do siatki.
Piątkowe zwycięstwo było pierwszą ligową wygraną od 2014 z drużyna Drwęcy, a także pierwszym zwycięstwem domowym zwycięstwem w 2018 roku. Mimo, że styl wygranej był daleki od oczekiwań, to najważniejsze w naszej sytuacji są 3 punkty. W przeciągu całego spotkania byliśmy drużyną lepszą, jednak zabrakło szybszego strzelenia bramki.
Kolejne spotkanie Sokół rozegra w niedzielę 22 kwietnia. Tym razem nasza drużyna uda się do Bielska Podlaskiego na mecz z zajmującym 17 miejsce Turem. Początek spotkania o godz. 15:00.
Sokół Ostróda – Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 2-1 (0-1)
Mykytyn 67’ (k), Otręba 76’- Domżalski 33’
Sokół Ostróda: Bąbel – Ewertowski (46’ Maternik), Wolak, Mykytyn- Kuciński, Paczkowski (60’ Rosoliński), Kajca, Jankowski (89’ Wójcik), Otręba – Smyt, Gajewski (46’ Mlonek).
Drwęca: Niżnik – Trojanowski, Dyszy, Zakrzewski, Małachowski – Domżalski (74’ Napora) , Kaczmarek, Mater, Czarnota (62’ Zajączkowski), Pawłowski (54’ Kryger) –Konicz (71’ Piceluk).
Żółte kartki: Smyt, Rosoliński (Sokół) – Pawłowski (Drwęca).