EMOCJONUJĄCE SPOTKANIE W SOBOTNI WIECZÓR. SOKÓŁ-URSUS 3:2

Chcieliśmy większej ilości bramek z Ursusem i doczekaliśmy się. W sobotni wieczór oglądaliśmy dobry mecz, gdzie padło 5 bramek.

TABELA III LIGI

Podopieczni Jarosława Kotasa, chcieli do dobrej gry w defensywie dodać efektywność w ataku i można śmiało stwierdzić, że ta sztuka się udała.

Trener Sokoła postawił na taką sama jedenastkę jak w poprzednich 2 meczach. Jedynie na ławce rezerwowych nastąpiła jedna zmiana, bowiem kontuzjowanego Jakuba Paprzyckiego zastąpił Tomasz Panek. Z kolei u gości od początku zagrał były gracz Sokoła Arkadiusz Ciach, a wychowanek naszej drużyny Karol Roszkiewicz nie znalazł się w meczowej jedenastce.

Od początku meczu optyczną przewagę osiągnął Sokół. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, a już po upływie 60 sekund stworzyli sobie groźną okazję. Michał Stryjewski podał z lewej strony do Łukasza Siedlika, którego strzał minął słupek. Dosłownie chwilę później z pola karnego strzelał Rafał Lisiecki, ale jego próbę zablokował jeden z obrońców gości. Gdy wydawało się że gol dla Sokoła jest kwestią czasu, dość niespodziewanie prowadzenie objęli warszawianie. Prosta strata w środku pola Tomasza Kowalskiego, szybka kontra gości po której strzela Paweł Wolski, a dobitkę do siatki kieruje były zawodnik Sokoła Arkadiusz Ciach. W 15 minucie z rzutu wolnego minimalnie obok słupka strzelał Marcin Kajca, a chwilę później spoza pola karnego niecelnie uderzał Michał Stryjewski. W 25 minucie mieliśmy wyrównanie. Pięknym strzałem z 25 metrów popisał się Marcin Kajca i futbolówka wylądowała pod poprzeczką bramki Michała Olczaka. W 36 minucie dośrodkowanie z lewej strony Kacpra Wojciechowskiego trafia w rękę jednego z graczy „Traktorków” i arbiter dyktuje rzut karny. Mimo iż bramkarz gości wyczuł kierunek strzału Marcina Kajcy, to uderzenie było na tyle silne, że futbolówka wylądowała w siatce. Swojej szansy na zdobycie bramki szukał też wprowadzony jeszcze w pierwszej połowie za Tomasza Kowalskiego Kacper Jodłowski, ale jego strzał z linii pola karnego przeleciał tuż obok słupka. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 2:1 świetne dośrodkowanie Kacpra Jodłowskiego i Rafał Lisiecki strzałem z głowy z kilku metrów podwyższa nasze prowadzenie.

Druga połowa zaczyna się od akcji Rafała Lisieckiego, który minął jednego z obrońców i zdecydował się na strzał, ale pewnie interweniował Michał Olczak. Od 60 minuty inicjatywę przejęli goście. Najpierw po strzale z 4 metrów Karola Woracha kapitalną interwencją popisał się Maciej Bąbel, a w kolejnej będący sam na sam z Maćkiem Bąblem Paweł Wolski strzela obok słupka. W 67 minucie goście zdobyli bramkę kontaktową. Wprowadzony 3 minuty wcześniej Maksymilian Dikof wyłożył piłkę do Arkadiusza Ciacha, a ten po raz 2 skierował ją do siatki. Asystujący w tej sytuacji, 10 minut później miał sporego pecha, bowiem niefortunnie upadł i z urazem barku został odwieziony do szpitala. Do końca spotkania goście starali się zdobyć bramkę dającą remis, ale nasza formacja obronna na niewiele pozwalała i mecz zakończył się naszym zwycięstwem.

Sokół w sobotę odniósł bardzo ważne zwycięstwo. Po 3 z rzędu remisach zainkasowaliśmy 3 punkty i nieznacznie przesunęliśmy się w górę tabeli. Cieszą też zdobyte 3 bramki, bowiem w dzisiejszym meczu strzeliliśmy ich tyle samo, co sumując poprzednie 5 spotkaniach. Pierwsza połowa meczu naprawdę dobra, a w drugiej zabrakło trochę doświadczenia w przytrzymaniu piłki i wyszły też chyba trudy środowego meczu i dalekiej podróżydo Tomaszowa Mazowieckiego. Niemniej w tym meczu najważniejsze było zwycięstwo i drużyna swój cel osiągnęła. Brawo!

Sokół Ostróda – Ursus Warszawa 3:2 (3:1)

Kajca 25’, 37 (k), Lisiecki 45’ – Ciach 11’, 67’.

Sokół: Bąbel – Wojciechowski, Paczkowski, Otręba, Maternik – Lisiecki (65’ Pietkiewicz), Kajca, Kowalski (31’ Jodłowski), Stryjewski, Danilczyk – Siedlik (74’ Bieńkowski).

Ursus: Olczak – Świeciński, Skowroński, Worach, Górecki (67’ Maruszewski) – Wolski, Bulik (64’ Dikof 78’ Zych), Słomka, Kamiński, Dziełak (82’ Vogtman) – Ciach.

Żółte kartki: Lisiecki, Otręba (Sokół) – Górecki, Kamiński (Ursus).

Kolejne spotkanie Sokół rozegra już w najbliższą środę. W ramach 1/8 Warmińsko-Mazurskiego Pucharu Polski udamy się do Elbląga na mecz z liderem IV ligi miejscową Concordią. Początek meczu na stadionie przy ul. Krakusa 25 o godz. 16. Z kolei w sobotę udamy się do Skierniewic na mecz z tegorocznym beniaminkiem Unią. Pierwszy gwizdek arbitra o godz. 14:00. Zapraszamy naszych kibiców na oba wyjazdowe starcia.

 

 

 

 

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.