Za nami spotkanie 6 kolejki III ligi, gdzie Sokół Ostróda mierzył się z na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Na środowe spotkanie trener Jarosław Kotas desygnował dokładnie tę samą jedenastkę jaka wybiegła na murawę w meczu Legią II.
W skrócie o meczu można napisać tyle, że Sokół Ostróda gra podobnie, jak do tej pory. Jest skuteczny w obronie, natomiast w ataku nie wygląda to najlepiej. Nie udało się stworzyć zbyt wielu dobrych okazji do strzelenia bramki.
Najlepszą sytuację meczu miał napastnik Lechii, kiedy to w 75 minucie trafił z dwóch metrów w naszego bramkarza.
W perspektywy całego spotkania remis wydaje się być wynikiem zasłużonym. Pierwsza część należała do naszej drużyny, z kolei w drugiej lepsi byli gospodarze. Szkoda, że nie udało nam się otworzyć wyniku, bo wówczas grałoby się łatwiej i można by się pokusić o pełną pulę. Należy jednak szanować punkt zdobyty na boisku drużyny, która w zeszłym sezonie tylko gorszym bilansem bezpośrednich spotkań nie weszła do II ligi. Warto zauważyć, że w drugim z rzędu wyjazdowym spotkaniu nie tracimy bramki, a we wszystkich 5 straciliśmy tylko jedną. Liczymy teraz na poprawę skuteczności pod bramką przeciwnika ….
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Sokół Ostróda 0:0
Lechia: Awdziewicz – Jakubczyk, Cyran, Walasek, Żmuda – Rozwandowicz (34’ Kolasa), Bocian (57’ Maćczak), Szymczak, Mirecki (72’ Buczkowski), Cieślik – Golański
Sokół: Bąbel – Wojciechowski (67’ Pietkiewicz), Paczkowski, Otręba, Maternik –Stryjewski, Danilczyk,Kajca, Kowalski (73’ Jodłowski), Lisiecki (87’ Wenglorz) – Siedlik (63’ Paprzycki).
Żółte kartki: Żmuda (Lechia) – Wojciechowski (Sokół)
Skrót meczu oraz pomeczowa wypowiedź trenera już we czwartek.
Kolejne spotkanie zagramy w sobotę 8 września. Tym razem na własnym boisku podejmować będziemy Ursus Warszawa. Początek meczu o godz. 18:00. Zapraszamy.