NA DOBRY START WIOSNY, SKROMNA WYGRANA. ŚWIT-SOKÓŁ 0:1

W pierwszym meczu rundy wiosennej Sokół pokonał w Nowym Dworze Mazowieckim miejscowy Świt 1:0. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył w 13 minucie Marcin Kajca.

Trener Sokoła Jarosław Kotas zdecydował, że kadra meczowa w każdym wiosennym meczu będzie wynosić 16 zawodników. W pierwszym meczu w kadrze meczowej nie znaleźli się kontuzjowani Wojciech Wenglorz, Michał Danilczyk i Robert Hirsz. W wyjściowej jedenastce w barwach Sokoła zadebiutowali Paweł Tomkiewicz i Andrzej Łyszyk, a od 66 minuty Dominik Wasiak. Niedzielne spotkanie było także debiutem w roli asystenta trenera Roberta Poburskiego, który zastąpił na tym stanowisku Dawida Oziero.

Początek spotkania miał wyrównany przebieg. Gospodarze próbowali stwarzać zagrożenie poprzez długie piłki, ale dobrze zorganizowana defensywa Sokoła nie dała się zaskoczyć. Z kolei Sokół konstruował akcje głównie lewą stroną, lecz rajdy Łukasza Siedlika i Andrzeja Łyszyka nie przyniosły efektu w postaci bramki. W 8 minucie minimalnie niecelnie z rzutu wolnego strzelał Marcin Kajca. 5 minut później Sokół objął prowadzenie. Michał Stryjewski przejął bezpańską piłkę, podał do Marcina Kajcy, który zdecydował się na strzał z 25 metrów. Futbolówka skozłowała przez interweniującym Mateuszem Prusem i ku radości blisko 50 kibiców Sokoła wpadła do siatki. W 16 minucie ponownie indywidualny rajd Łukasza Siedlika, który wbiegł w pole karne, ale jego podanie do Rafała Lisieckiego przeciął Mateusz Pietroń. W 37 minucie po rzucie rożnym i dośrodkowaniu Marcina Kajcy w zamieszaniu strzelał Kamil Maternik, jednak instynktownie interweniował bramkarz Świtu. 3 minuty później w rzutu wolnego dośrodkowywał Marcin Kajca, ponownie tym razem z głowy strzelał Kamil Maternik, ale prosto w ręce Mateusza Prusa. Tuż przed przerwą Rafał Lisiecki minął jednego z zawodników Świtu, zdecydował się na strzał z 20 metrów metrów, piłka trafiła w rękę Karola Drwęckiego, jednak arbiter nie zdecydował się podyktować rzutu karnego.

Tuż po wznowieniu meczu gospodarze mieli 2 szanse na doprowadzenie do wyrównania. Najpierw Marcin Kozłowski, będąc w sytuacji sam na sam z Maciejem Bąblem minimalnie spudłował, a chwilę później po rajdzie Kamila Wiśniewskiego, będący w dobrej pozycji Konrad Rudnicki nieczysto trafił w piłkę. W 53 minucie błąd popełnił Paweł Tomkiewicz, który stracił piłkę we własnym polu karnym, ale świetnie interweniował Maciej Bąbel. 2 minuty później Rafał Lisiecki groźnie strzelał z narożnika pola karnego, Mateusz Prus sparował piłkę przed siebie, która trafiła w rękę obrońcę Świtu, jednak ponownie arbiter nie podyktował rzutu karnego. W 61 minucie po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym i strzale z pola karnego jednego z gospodarzy pewnie obronił Maciej Bąbel. Na 11 minut przed końcem regulaminowego czasu gry strzał z pola karnego jednego z nowodworzan obronił Maciej Bąbel. Jeszcze ładniejszą interwencją popisał się nasz bramkarz 3 minuty później, kiedy w fantastycznym stylu obronił futbolówkę zmierzającą po strzale z rzutu wolnego w samo okienko. W końcówce spotkania Sokół mógł podwyższyć rezultat, ale nasi zawodnicy nie wykorzystali kilku kontr.

Sokół w pierwszym wiosennym spotkaniu odniósł ważne zwycięstwo na trudnym terenie w Nowym Dworze Mazowieckim. Szkoda, że nie udało się, zwłaszcza w pierwszej połowie, podwyższyć wyniku, przez co końcówka spotkania była nerwowa. Cieszy jednak zwycięstwo i dobra postawa defensywy, z Maciejem Bąblem na czele. Dziękujemy piłkarzom oraz sztabowi szkoleniowemu za zwycięstwo, a także ostródzkim kibicom, którzy w liczbie około 50 stawili się na obu trybunach nowodworskiego stadionu. Niedzielne zwycięstwo było 7 z rzędu meczem bez porażki, dzięki czemu drużyna awansował na 6 miejsce, ze startą 3 punktów do drugiej obecnie w tabeli Lechii Tomaszów Mazowiecki.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Sokół Ostróda 0:1 (0:1)

Kajca 13’

Świt: Prus – Pietroń (86′ Michalik), Drwęcki, Kamiński, Wiśniewski (46′ Śledziewski) – Maciejewski (64′ Basiuk), Pomorski, Broniszewski (77′ Szulkowski), Kozłowski, Wiśniewski – Rudnicki, Napora.

Sokół: Bąbel – Maternik, Paczkowski, Otręba, Wojciechowski – Tomkiewicz, Łyszyk (66’ Wasiak), Kajca, Stryjewski, – Lisiecki (65’ Panek), Siedlik (46’ Dampc).

Żółte kartki: Pietroń, Maciejewski, Basiuk (Świt) – Otręba, Maternik (Sokół).

W poniedizałek opublikujemy fotogalerię, skrót spotkania, pomeczowe wypowiedzi trenera Jarosława Kotasa i Marcina Kajcy, a także radość piłkarzy z boiska i szatni.

Kolejne spotkanie ligowe Sokół rozegra w sobotę 23 marca. Tym razem w ramach derbów powiatu na własnym boisku podejmować będziemy Kaczkan Huragan Morąg. Początek meczu o godz. 18:00. Serdecznie zapraszamy.

 

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.