Jeśli spojrzymy optymistycznie na sprawę ostródzkiej drużyny, to cała historia Sokoła Ostróda podczas sezonu 2022/2023 dostarczyła nam niebywałych emocji – a o to przecież w piłce kopanej chodzi prawda? Jest to porównywalne z powtarzalnym motywem filmowym, gdzie bohater przez większość czasu dostaje ciężkie cięgi by w ostatniej chwili się przebudzić, wyciągnąć z opresji siebie i swoich bliskich (kibiców). Sezon uratowany, teraz pora ratować Sokoła Ostróda, by wreszcie dokądś zmierzał, a nie tylko ”był”.
W miniony weekend ostródzianie jechali do Warszawy zagrać ostatni mecz sezonu ze spadkowiczem i ostatnią drużyną tabeli – drużyną Ursusa. Nasi ulubieńcy musieli ten mecz wygrać by nie liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w meczach głównych rywali do pozostania w III lidze. Teoretycznie Ursus powinien być łakomym kąskiem, w końcu nie miał nic do stracenia, jak i do zyskania.
Domyślacie się, że i ten mecz nie mógł się potoczyć bez emocjonujących zwrotów akcji? Oczywiście że nie. Już na początku drugiej połowy Sokół przegrywał, a jego rywale w walce o utrzymanie wygrywali swoje mecze. Po takim obrocie spraw nadzieje mogły upaść. Niemniej ”Trójkolorowi” zabrali się do pracy, świetnie grał najlepszy piłkarz Sokoła w tym sezonie – Łukasz Święty. Atakował rozgrywał i dryblował. w 64 minucie zanotował asystę przy golu Furmana, niecałe dziesięć minut później dośrodkowywał z rzutu rożnego, piłka trafiła w rękę obrońcy Ursusa i to właśnie Święty podszedł do ”jedenastki”, którą pewnie wykorzystał.
Ta bramka zdusiła gospodarzy, a Sokół mógł świętować pozostanie w III lidze.
Po fantastycznej ”jesieni”, którą ostródzka drużyna zakończyła w czołówce przyszła ”wiosna” czyli czyściec, który zdaje się że musiał nadejść i pokazać że sama egzystencja nie ma sensu – trzeba dokądś zmierzać. Z informacji jakie wypływają z Sokoła, można wywnioskować że przed klubem duże zmiany personalne. Kibicujemy i życzymy wszystkim związanym z klubem by ten próbował nawiązać więź z mieszkańcami miasta poprzez promowanie rodzimych zawodników.
Ursus Warszawa – Sokół Ostróda 1:2 (0:0)
Wiśniewski 49’ – Furman 64’, Święty 74’ (k)
Ursus: Baran, Krajewski, Papliński, Skowroński, Kozarzewski, Grochala, Wiśniewski, Tuchowski, Wietecki, Muszyński, Dziełak.
Sokół: Florczak – Porębski, Błaut, Dowgiałło, Pawluczuk, Kventsar, Mościcki, Furman, Święty, Stefański, Liehostaiev oraz Szałkowski, Banul, Radzki
Foto: Sokół Ostróda Instagram

Po zdjęciu myślałbym, że chłopaki wygrali jakiś puchar, tymczasem prężą klaty bo nie spadli do 4 ligi 😀
Ostródzka piłka to dno i wodorosty.