Sokół Ostróda kolejny raz przegrał w derbach z Huraganem Morąg. Przebieg również być dosyć znamienny czyli ostródzianie bijący głową w mur i pewnie broniący się morążanie po uzyskaniu zaliczki bramkowej.
W meczu 20 kolejki III ligi Sokół na własnym boisku przegrał z Kaczkanem Huraganem Morąg 0-1.
Dość duże opady śniegu i deszczu, występujące właściwe przez cały czwartek spowodowały, że rozegranie spotkania było pod znakiem zapytaniem. Pracownicy OCSiR stanęli jednak na wysokości zadania i stan murawy nie budził zastrzeż arbitrów, delegata oraz sztabów szkoleniowych obu drużyn.
Mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych, jak też faktu, że spotkanie rozegrane było we czwartek, zgromadziło ono dość sporą liczbę widzów na trybunach.
Sokół, w porównaniu do zwycięskiego meczu z Olimpią Zambrów, przystąpił do tego spotkania zmianą. Adrian Korzeniewski został przesunięty do obrony, a w miejsce Pawła Ewertowskiego zagrał od 1 minuty Michał Jankowski.
Już w 2 minucie spotkania Sokół mógł objąć prowadzenie. Akcja lewą stroną Adriana Wójcika, który podaje do Arkadiusza Kucińskiego, a ten centruje w kierunku Huberta Otręby, ale jego strzał z 7 metrów broni Mateusz Lawrenc. W 15 minucie goście objęli otworzyli wynik meczu. Środkowy obrońca Huraganu Rafał Maciążek posyła prostopadłą piłkę w kierunku Michała Bartkowskiego, który przy biernej postawie naszej defensywy mija Macieja Bąbla i trafia do siatki. 4 minuty później groźnie wyglądającego urazu doznał Adrian Pluty, który po wyskoku niefortunnie upadł na łokieć. Na szczęście badanie rentgenowskie nie wykazało pęknięcia, ale zawodnik po 45 minutach musiał zostać zmieniony. Po upływie 2 kwadransów ponownie zaatakowali goście, kiedy Rafał Kruczkowski wykorzystał brak zdecydowania naszej obrony, ale strzelił minimalnie niecelnie. Kilka chwil później Sokół wyszedł z kontrą w zasadzie 4 na 2, ale Arek Gajewski, chyba niepotrzebnie, zdecydował się na strzał zza pola karnego, który pewnie obronił bramkarz morążan. W końcówce 1 połowy obie drużyny stworzyły sobie po 1 okazji strzeleckiej, ale najpierw niecelnie z 12 metrów strzelał Hubert Otręba, a uderzenie Joao Augusto obronił Maciej Bąbel.
Pierwsze 20 minut drugiej połowy należało do Sokoła. Ostródzianie konstruowali swoje akcje głównie lewą stroną, a motorami napędowymi byli Arek Kuciński i Michał Jankowski. W 52 minucie właśnie ten duet przeprowadził szybki atak, po którym dośrodkowywał popularny „Kuci”, ale Arek Gajewski nie potrafił z 5 metrów pokonać bramkarza gości. Jeszcze lepszą okazje ostródzianie mieli 5 minut później. Roman Mykytyn zagrał długą piłkę w kierunku Michała Jankowskiego, który wyprzedził obrońcę i w sytuacji sam na sam, z dość ostrego kąta, postał futbolówkę obok słupka. W 65 minucie Huragan mógł podwyższyć swoje prowadzenie, kiedy po wzorowo rozegranym kontrataku Jakub Stankiewicz strzelał z 5 metrów, ale piłkę z linii wybił Arek Kuciński. Sokół starał się doprowadzić do wyrównania głównie strzałami zza pola karnego, lecz próby Huberta Otręby i Marcina Kajcy nie okazały się skuteczne. Z kolei goście próbowali swych szans w szybkich atakach i dwukrotnie byli podwyższenia prowadzenia. W 78 minucie swoją drugą kartkę w tym spotkaniu obejrzał Arek Gajewski, przez co musiał opuścić plac gry. Co gorsza była to jego 7 i 8 kartka w sezonie, przez co będzie musiał pauzować w kolejnym meczu. Do końca meczu goście kontrolowali przebieg spotkania i odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo.
Sokół Ostróda – Kaczkan Huragan Morąg 0-1 (0-1)
Bartkowski 15’
Sokół Ostróda: Bąbel – Korzeniewski (83’ Michalski), Pluta (46’ Rosoliński), Mykytyn, Kuciński – Jankowski, Wolak, Kajca, Wójcik (66’ Maternik) – Otręba, Gajewski.
Kaczkan Huragan Morąg: Lawrenc – Mroczkowski (68’ Lenart), Maciążek, Szawara, Bogdanowicz – Żwir (63’ Stankiewicz), Galik, Michałowski, Kruczkowski (77’ Bogdański) – Bartkowski (87’ Boruń), Joao Augusto.
Żółte kartki: Gajewski, Korzeniewski, Otręba, Wolak (Sokół) – Szawara, Galik, Żwir, Stankiewicz, Bogdanowicz (Huragan).
Czerwona kartka: Gajewski (za 2 żółte)
Relacja pochodzi z serwisu sokolostroda.com
