Jedną z zasad sukcesu w branży jest szybkie docieranie do grona docelowych odbiorców – no i mamy przykład jak to robić.
Wyobraźcie sobie. Wychodzicie po przesłuchaniu z komendy. Głowa ciężka – chwilę wcześniej policjanci nie mieli dobrych wieści – podejrzewają Was o to i o tamto. Czujecie podskórnie, że skończy się to wędrówką po sądach.
Chcecie pokarmić się blaskiem nieba w tej mrocznej godzinie. A tu objawia się on – WASZ OBROŃCA.
W prostocie tkwi siła, na to wychodzi.
Jak dla mnie najważniejsza jest prostota więc takie dotarcie do potencjalnego klienta nie jest czymś złym czy też nie moralnym. W końcu każdy podobno ma prawo do obrony, a to że taka reklama wisi tuż obok komendy to chyba nie jest zabronione bo inaczej zaraz baner by znikł.
Przecież to żadna zbrodnia powiesić reklamę tam gdzie będzie dobrze spełniała swój cel, a obrońca każdemu jest potrzebny, jak nie ten to można wybrać innego. Nie widzę żadnego powodu żeby pisać coś złego na ten temat.