ZAŁAPALI POZYTYWNY CUG. SOKÓŁ-CONCORDIA 2:1

W rozegranym w sobotę 17 września meczu 8 kolejki 3 ligi Sokół pokonał na własnym boisku Concordię Elbląg 2:1.

Szkoleniowiec Sokoła przed sobotnim spotkaniem nie mógł liczyć na Szymona Dowgiałłę i Bartosza Pawluczuka, którzy są kontuzjowani. O ile Bartek wróci do zajęć w przyszłym tygodniu, to przerwa Szymona będzie znacznie dłuższa. Dziś od pierwszej minuty na środku obrony zagrał Błażej Klimek, dla którego był to debiut w naszej drużynie.

Z kolei tuż przed meczem w Ostródzie u gości doszło do zmiany trenera. Po poprzednim meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki z prowadzenia Concordii zrezygnował Krzysztof Machiński. Jego następcą został Janusz Buczkowski, który prowadził „Słoniki” już w środowym pucharowym meczu w Morągu, wygranym przez Concordię 4:2.

Pierwszy kwadrans należał do gości. To oni częściej utrzymywali się przy piłce i próbowali zagrażać naszej bramce. W 8 minucie na strzał z 30 metrów zdecydował się Radosław Bukacki, a futbolówkę na rzut rożny sparował Norbert Florczak. W 14 minucie ładna wymiana piłki pomiędzy Szymonem Drewkiem i Erykiem Jarzębskim, i piłka po strzale tego drugiego przeleciała obok słupka. Chwilę później Hubert Szramka wbiegł w nasze pole, dograł na 4 metr do Łukasza Kopki, którego strzał okazał się minimalnie niecelny. Około 20 minuty nad ostródzkim obiektem solidnie się rozpadało, co podziałało mobilizująco na nasz zespół. Najpierw po centrze Maksyma Kventsara z głowy obok słupka strzelił Dawid Kasprzyk, a chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Łukasza Świętego niecelnie uderzał Maksym Kventsar. Najlepszą jednak okazję do otwarcia wyniku mieli „Trójkolorowi” w 25 minucie. Szybka kontra, po której Łukasz Święty minął zawodnika gości, dograł na skrzydło do Jakuba Mysiorskiego, ten z kolei znalazł na 5 metrze Dawida Kasprzyka, lecz strzał naszego napastnika poszybował nad poprzeczką. Do końca pierwszej odsłony obie drużyny oddały po 1 celnym strzale, ale próby Kuby Rękawka i Michała Kiełtyki padły łupem bramkarzy obu zespołów.

Tabela III ligi.

Już pierwsza groźna akcja Sokoła w drugiej odsłonie mogła, a wręcz powinna skończyć się bramką. Jakub Mysiorski wbiegł z prawej strony w pole karne gości, dośrodkował w kierunku Dawida Kasprzyka, który z 5 metrów strzałem z głowy trafił w poprzeczkę. W 67 minucie w końcu doczekaliśmy się bramki. Tomasz Porębski długim podaniem uruchomił na prawym skrzydle Jakuba Mysiorskiego, ten dośrodkował w pole karne, a Łukasz Święty świetnym strzałem z głowy z 12 metrów trafił do siatki. 9 minut później mieliśmy sporo szczęścia, kiedy na strzał z 25 metrów zdecydował się Radosław Bukacki, a piłka o centymetry minęła słupek naszej bramki. W 80 minucie wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Do piłki ustawionej na 24 metrze podszedł Łukasz Święty i kapitalnym uderzeniem pokonał bramkarza gości. Na 3 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry piłkarze Concordii zdobyli bramkę kontaktową. Dogranie z prawej strony pola karnego Łukasza Kopki do Szymona Drewka, ten znalazł Radosława Bukackiego, który oddał strzał, piłka odbiła się Tomasza Porębskiego i trafiła do siatki. Mimo blisko dodatkowych 5 minut gry gościom nie udało się zdobyć kolejnej bramki i mecz zakończył się zwycięstwem Sokoła.

Sobotnie spotkanie może nie stało na najwyższym poziomie, ale w tym meczu najważniejsze były 3 punkty i ta sztuka się „Trójkolorowym” udała. W decydujących momentach podopieczni Janusza Bucholca pokazali jakość i po końcowym gwizdku mogli się cieszyć z kolejnego, trzeciego z rzędu, zwycięstwa. Goście przyjechali z nowym szkoleniowcem, lecz na nasze szczęście efekt „nowej miotły” nie zadział. Bohaterem meczu był Łukasz Święty, autor 2 bramek, którego dyspozycja rosła z meczu na mecz. Cieszy jednak postawa całego zespołu, który ustrzegł się błędów w defensywie i potrafił przesądzić losy meczu na swoją stronę.

Warto także odnotować, że na nasz obiekt przyszło znacznie więcej kibiców, niż w poprzednich spotkaniach. Wrócił także głośny doping, bęben, co z pewnością ubarwiło derbowe spotkanie i pomogło piłkarzom w odniesieniu zwycięstwa. Dzięki i liczymy na Was w kolejnych spotkaniach!

Sokół Ostróda – Concordia Elbląg 2:1 (0:0)

Święty 67’, 80’ – Bukacki 87’

Sokół: Florczak – Kventsar, Porębski, Klimek, Kiełtyka, Musiński, Szałkowski (65’ Skok), Furman, Święty, Mysiorski (82’ Banul), Kasprzyk.

Concordia: Kazakov – Edil da Souza, Szawara, Spychka, Pelc (65’ Radchenko), Rękawek (84’ Nesterowicz), Drewek, Bukacki, Kopka, Jarzębski (84’ Błaszczyk), Szramka (59’ Szmydt).

Kolejne spotkanie „Trójkolorowi” rozegrają w sobotę 24 września. Tym razem na wyjeździe zmierzymy się z rezerwami ŁKS Łódź. Początek meczu o godz. 14:00.

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.