W ostatnim wystąpieniu internetowym Burmistrz Rafał Dąbrowski przedstawił sytuację hali MOS oraz nakreślił możliwe scenariusze, jakie mogą czekać ten obiekt. Przyszłość lokalnej świątyni sportu nie rysuje się w kolorowych barwach.
Przypominamy, że wewnątrz obiektu od lat unosi się nieprzyjemny zapach, który szybko wsiąka w ubrania i włosy. Smród nasilił się jeszcze bardziej po spartaczonym remoncie z 2020 roku, wykonywanym za czasów panowania Zbigniewa Michalaka.
Streszczając kwiecistą i długą wypowiedź Burmistrza, los hali zależy od wyników badań powietrza, które zostaną wykonane na przełomie października i listopada. Termin taki, a nie inny wynika z dostępności warszawskiego instytutu który profesjonalnie zajmuje się badaniem składu powietrza. Drugim powodem jest okres jesienno-zimowy podczas którego smród jest najbardziej natężony – według Burmistrza wtedy najlepiej jest robić badania.
Do czasu wyników badań dyrekcja szkoły ograniczy przebywanie uczniów w hali, a kluby sportowe również będą mogły podjąć decyzję o ograniczeniu swoich aktywności.
Dwa scenariusze po wynikach badań:
- Negatywny wynik: Hala MOS zostanie zamknięta.
- Pozytywny wynik: Wprowadzone zostaną regularne zabiegi dezodoryzacji i ozonowania aż do momentu rozpoczęcia budowy nowej hali.
Rafał Dąbrowski zapewnił, że równolegle z badaniami, rozpoczynają się intensywne prace nad budową nowego obiektu sportowego, aby rozwiązać problem systemowo i nie inwestować więcej w starą i wysłużoną halę MOS.
O.R