Kluby piłkarskie starają się pielęgnować pamięć boiskowych legend, trenerów… Ale czasami zdarza się tak, że to kibic jest legendą klubu. Z dala od fleszy aparatów, ciągle gdzieś z boku obserwował i wspierał swojego ukochanego Sokoła Ostróda, zarówno na meczach jak i treningach – taki był Pan Mieciu – skarbnica wiedzy związanej z ”Dumą Mazur”.
Większość z Was może nie znać Pana Miecia, a właściwie Mieczysława Łowickiego. Natomiast dla każdego związanego bliżej z Sokołem Ostróda był postacią kultową, której na meczu można było nie widzieć, niemniej i tak wiedziało się że pan Mieczysław gdzieś na stadionie jest i kibicuje, zawsze gotowy na pogawędkę w przerwie meczu.
Dziś odbył się jego pogrzeb, a klub zadbał żeby ostatnia droga odbyła się przez stadion, miejsce dla pana Łowickiego szczególne. Pewne rzeczy się i tak nie zmienią, Pan Mieciu dalej będzie kibicował Sokołowi, tylko z innej, wyższej perspektywy.
Zmarł w wieku 66 lat.
Ostatnia droga Pana Miecia musiała wieść przez nasz stadion.
Spoczywaj w Pokoju, będzie nam Ciebie brakowało [*]
– napisał na swoim profilu Sokół Ostróda.