PECHOWY REMIS TRÓJKOLOROWYCH. GRAD GOLI W ELBLĄGU

Po dwóch wygranych z rzędu, w szóstej kolejce II ligi piłkarze Sokoła Ostróda podzielili się punktami w Elblągu z tamtejszą Olimpią. Podopieczni trenera Piotra Jacka po prawdziwym dreszczowcu, transmitowanym na żywo w TVP Sport, zremisowali z gospodarzami 3:3 tracąc gola w ostatniej akcji meczu.

Spotkanie oglądane w ogólnodostępnej telewizji przez kibiców w całym kraju rozpoczęło się dobrze dla gospodarzy. W 14 minucie w polu karnym Sokoła najlepiej odnalazł się Janusz Surdykowski i strzałem z bliskiej odległości otworzył wynik meczu. Chwilę później na tablicy wyników był już remis, gdy tuż zza szesnastki celnie uderzył Dawid Wolny. Przed przerwą swoje szanse na gola mieli ponownie Wolny oraz Rafał Siemaszko, jednak po ich groźnych strzałach dwukrotnie górą był Bartosz Przybysz.

Podobnie jak w ostatnich meczach, tak i w Elblągu Sokół doskonale wszedł w drugą połowę. Najpierw w 52 minucie po wrzutce z rzutu rożnego Kamila Zalewskiego piłkę do własnej bramki wepchnął Klaudiusz Krasa. Nie minęły 3 minuty a było 3:1, gdy zespołową akcję wykończył Wolny, sprytnie przerzucając piłkę nad golkiperem miejscowych. Trójkolorowi w tym fragmencie meczu przeważali, ale nie udokumentowali tego podwyższeniem rezultatu. W 63 minucie w środku pola piłkę stracił Siemaszko, a Olimpia ruszyła z atakiem wykończonym przez Surdykowskiego. Gospodarze złapali kontakt, a ich gra zaczęła się kleić. Elblążanie zepchnęli Sokoła do obrony, jednak najgroźniejsze okazje do kolejnych trafień miała paradoksalnie Duma Mazur. Stuprocentową szansę zmarnował w 66 minucie Siemaszko, a w doliczonym czasie gry przyjezdni nie wykorzystali przewagi trzech na dwóch pod bramką gospodarzy. To zemściło się chwilę później, w ostatniej akcji meczu. Po błędzie Karola Żwira piłka trafiła pod nogi kapitana Tomasza Lewandowskiego, a obrońca gospodarzy zachował się jak rasowy napastnik i posłał piłkę do siatki Błażeja Niezgody między jego nogami.

Szkoda remisu straconego w takich dramatycznych okolicznościach, jednak dzięki punktowi zdobytemu w Elblągu – przynajmniej do środowego wieczoru – Sokół wskoczył na czwarte miejsce w tabeli II ligi. Wtorkowy mecz był też doskonałą promocją II ligi i mógł podobać się kibicom licznie oglądającym go na żywo w ogólnopolskiej telewizji. Okazja do kolejnej wygranej już w sobotę. Sokół zagra wtedy przed własną publicznością z Błękitnymi Stargard. Początek meczu o godz. 18.00, informacja o biletach na stronie internetowej www.sokolostroda.com.

Olimpia Elbląg – Sokół Ostróda 3:3 (1:1)

1:0 – Surdykowski (14), 1:1 – Wolny (16), 1:2 – Krasa (52 sam.), 1:3 – Wolny (55), 2:3 – Surdykowski (63), 3:3 – Lewandowski (90+3)

Olimpia: Przybysz, Lewandowski, Wenger, Ressel (56 Styś), Poliński (69 Bohm), Sedlewski, Zyska, Krasa, Kiełtyka, Surdykowski, Bawolik (56 Kordykiewicz)

Sokół: Niezgoda, Żwir, Mazurowski, Andrzejczak, Gajda, Zalewski, Kobza (53 Zimmer), Siemaszko (78 Święty), Wolny, Dampc, Kalinowski (53 Dobosz)

Informacja prasowa OKS Sokół Ostróda

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.