W rozegranym w środę 7 czerwca meczu półfinałowym Warmińsko-Mazurskiego Pucharu Polski Sokół pokonał na własnym boisku lidera III Finishparkiet Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie 3-1.
Trenerzy obu drużyn, ze względu na końcówkę sezonu ligowego, nie wystawili w wyjściowych składach kilku dotychczasowych pewniaków. W Sokole z ławki mecz rozpoczęli m.in. Robert Hirsz i Sebastian Pączko, z kolei w drużynie gości poza osiemnastką znaleźli się Damian Kostkowski i Krystian Paprocki, a na ławce zasiedli Grzegorz Domżalski i Kamil Jackiewicz.
Początek spotkania, a jak się później okazało jego cały przebieg, należał zdecydowanie do Sokoła. Już w 1 minucie Rafał Śledź minął obrońcę gości i wyłożył piłkę Czarkowi Nowińskiemu, którego strzał został zablokowany przez obrońcę „Finishu”. W 8 minucie kapitalna prostopadła piłka od Michała Danilczyka i Rafał Śledź stanął oko w oko z bramkarzem gości Mariusz Rzepecki, ale zarówno jego strzał, jak i dobitkę Łukasza Suchockiego obronił goalkeeper nowomieszczan. Sokół w dalszym ciągu dłużej utrzymywał się przy piłce, przez co stwarzał sobie kolejne groźne sytuacje. Najpierw Łukasz Suchocki, tym razem po świetnym podaniu Krystiana Słowickiego, w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Rzepeckim, a chwilę później w podobnej sytuacji po podaniu Czarka Nowińskiego Rafał Śledź został zablokowany przez Pawła Olszewskiego. Goście próbowali swoich szans głównie uderzeniami z dystansu, ale próby Macieja Koziary i Michała Miller były niecelne. W 35 minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja w polu karnym gościu, kiedy po podaniu Łukasza Suchockiego Rafał Śledź był popychany w polu karnym, lecz prowadzący zawody Wojciech Krztoń nie użył gwizdka. Na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy wychodzącego na czystą pozycje Łukasza Suchockiego przed polem karnym sfaulował Jakub Szarpak, za co został ukarany czerwoną kartką.
W przerwie spotkania trener Sokoła Karol Szweda zdecydował się dokonać jednej zmiany. Za Rafała Śledzia na boisku pojawił się Robert Hirsz, który już po 13 minutach pobytu na murawie zdobył bramkę. Faulowany w polu karnym był Michał Jankowski, a popularny „Hiru” precyzyjnym strzałem z 11 metrów otworzył wynik meczu. 10 minut później złe wybicie Mariusz Rzepeckiego, Robert Hirsz uruchomił Michała Jankowskiego, którego strzał z 10 metrów broni potężnie zbudowany bramkarz gości. W 71 minucie było już 2:0. Dośrodkowanie Krystiana Słowickiego, po którym Adrian Pluta strzałem z głowy z 3 metrów podwyższa nasze prowadzenie. Chwilę po wznowieniu gry Michał Danilczyk wypuścił Michała Jankowskiego, i tym razem w pojedynku oko w oko z Rzepeckim góry okazał się popularny „Jankes”. Te dwie bramki, stracone w odstępie jednej minuty wyraźnie podłamały gości, a Sokół nie zamierzał na tym poprzestać. Najpierw Łukasz Suchocki w kolejnym już pojedynku z bramkarzem nowomieszczan nie zdołał go pokonać, później strzał Krystiana Słowickiego sparował Rzepecki, a następnie Michał Jankowski strzałem z 7 metrów trafił w słupek. W 87 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Finishu po faulu Adriana Pluty. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Grzegorz Domżalski.
Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Sokół awansował do finału Pucharu w którym zmierzy się z zajmującą 14 miejsce w tabeli III ligi Concordią Elbląg. „Conca” w półfinale pokonała na wyjeździe Jeziorak Iława 4-0. Finałowe spotkanie odbędzie się w środę 21 czerwca o godz. 17:00 w Biskupcu. Już teraz zapraszamy kibiców na to spotkanie.
Sokół Ostróda – Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 3-1 (0-0)
Hirsz 58’ (k), Pluta 71’, Jankowski 72’ – Domżalski 88’ (k)
Sokół Ostróda: Kotkowski – Wojciechowski, Mykytyn, Pluta, Korzeniewski – Jankowski, Danilczyk (79’ Dmowski), Nowiński (69’ Pączko), Słowicki – Suchocki (74’ Smyt), Śledź (46’ Hirsz).
Czerwona kartka: Szarpak 41’ (Finishparkiet)
relacja pochodzi z oficjalnego serwisu Sokoła Ostróda
