TRENER KOTAS. WYMÓG WYSTAWIANIA MŁODZIEŻOWCÓW TYLKO IM SZKODZI. TO KATASTROFA.

Ile razy po kompromitacjach polskich klubów w eliminacjach do europejskich pucharów słyszeliśmy, że „powinni grać młodzi”? Z pewnością wiele. Nowe światło na tę sprawę rzuciły słowa trenera ostródzkiego Sokoła Jarosława Kotasa.

 Ten parasol ochronny z tych chłopaków trzeba zdjąć. Ten przepis, że młodzieżowcy muszą grać, to jest katastrofa – powiedział były piłkarz Schalke w rozmowie z oficjalną stroną klubowa po porażce z Concordią Elbląg w Pucharze Polski. – Cierpią trenerzy w pierwszej, drugiej czy trzeciej lidze, bo trzeba takiemu cudakowi dać grać. A on ma jeszcze menedżera, który uważa, że jemu się należy. Im się nic nie należy!

– Przepis o grze młodzieżowców psuje im kariery. Oni uważają, że skoro grają, to są dobrzy. A oni grają tylko dlatego, że są młodzieżowcami. Który powala na kolana? No żaden – dodał. – Kibicuję Czesiowi Michniewiczowi, kibicuję Jackowi Magierze, ale te reprezentacje się kompromitują. Jedna wygrała przypadkowo z Finlandią, a Jacka dwa mecze „w czapkę”. To jest nasza młodzież reprezentacyjna, więc co my możemy mieć tu w III lidze?

Z całą wypowiedzią Kotasa można zapoznać się tutaj:

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.