TRZECIA PORAŻKA Z RZĘDU. OSTRÓDZIANIE PRZEGRYWAJĄ 0:2

W meczu 9 kolejki rozgrywek III ligi Sokół na własnym boisku przegrał ze swoim imiennikiem z Aleksandrowa Łódzkiego 0:2.

Po bolesnej porażce w Skierniewicach trener ostródzian Jarosław Kotas dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Na środku obrony zagrał m.in. Tomasz Panek, na boku defensywy Adrian Bieńkowski, na skrzydle od pierwszej minuty wystąpił Jakub Paprzycki, z kolei Tomasz Kowalski nie znalazł się w meczowej 18-tce.

Grający trójką środkowych obrońców „trójkolorowi” nastawili się przede wszystkim na defensywę i szybkie kontry. Goście częściej utrzymywali się przy piłce i już w 5 minucie groźnie było nasza bramką. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Artur Gieraga był niepilnowany na 5 metrze, ale jego strzał obronił Maciej Bąbel. W odpowiedzi szybką kontrę przeprowadzili nasi zawodnicy, ale do centry Marcina Kajcy nie zdążył Mateusz Broź. Po raz kolejny groźnie było pod nasza bramką w 19 minucie, kiedy strzał Pawła Kaczmarka przeleciał tuż obok słupka. Swojej szansy na bramkę szukał aktywny Marcin Kajca, ale podobnie jak w przypadku zawodnika gości jego próba była minimalnie niecelna. W 39 minucie goście objęli prowadzenie. Karol Żwir z prawej strony podał idealnie do Dawida Cempy, który minął Tomasza Panka i z kilku metrów umieścił piłkę w siatce. Tuż przed końcem 1 połowy szansę na doprowadzenie do remisu miał Marcin Kajca, który egzekwował rzut wolny z 25 metrów, ale jego strzał trafił tylko w boczną siatkę.

9 minut po wznowieniu gry goście podwyższyli prowadzenie. Po centrze z rzutu rożnego zupełnie niepilnowany w naszym polu karnym był Piotr Kasperkiewicz, który silnym uderzeniem pokonał Macieja Bąbla. Podopieczni Sławomira Majaka próbowali podwyższyć swoje prowadzenie, lecz próby Karola Żwira i Dawida Cempy obronił Maciej Bąbel. Z kolei ostródzianie mieli dobrą okazje w 66 minucie, kiedy pojedynku sam na sam nie wykorzystał Mateusz Broź. Trener Jarosław Kotas próbował zmieniać ustawienie na to z 4 obrońcami i mimo że częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, to już do końca meczu nie udało nam się zagrozić bramce gości.

Wliczając spotkanie pucharowe z Concordią, dzisiejsza porażka to 3 mecz z rzędu, gdzie schodzimy z boiska jak pokonani. Kluczem do dzisiejszego zwycięstwa była linia środkowa boiska, która u gości funkcjonowała znacznie lepiej. Piotr Kasperkiewicz, Michał Miller czy Paweł Kaczmarek robili różnicę, a my nie potrafiliśmy się im przeciwstawić. Drużyna gości stanowiła dobrze funkcjonujący monolit, czego nie można powiedzieć o naszych zawodnikach, którzy raczej indywidualnie próbowali zaskoczyć przeciwników. Porażki uczą pokory, a tej z pewnością przyda się naszej drużynie przed kolejnymi spotkaniami. Gołym okiem widać, a dziś także było słychać, że relacje trener-zawodnicy, a także między niektórymi zawodnikami pozostawiają wiele do życzenia. Tylko wzajemne zaufanie, szacunek i ciężka praca są w stanie pomóc w osiąganiu sukcesów….

Sokół Ostróda – Sokół Aleksandrów Łódzki 0:2 (0:1)

Cempa 39′, Kasperkiewicz 53′

Sokół O: Bąbel – Maternik, Bieńkowski (76′ Wenglorz),, Paczkowski, Stryjewski (69′ Wojciechowski), Panek (57′ Lisiecki) – Kajca, Paprzycki (67′ Jodłowski) , Danilczyk, Otręba – Broź

Sokół A: Lemanowicz – Żwir, Ślęzak, Gieraga, Głowiński – Bogołębski, Kasperkiewicz, Pecyna (84′ Matuszczyk), Kaczmarek (90′ Majak), Miller (88′ Rogalski) – Cempa (90′ Szymański)

Żółte kartki: Kasperkiewicz, Pecyna, Woźniczak (Sokół A.).

Kolejne spotkanie zagramy w niedzielę 30 września. Tym razem udamy się do Wysokiego Mazowieckiego na mecz z tamtejszym Ruchem. Początek starcia z beniaminkiem III ligi o godz. 17:00.

Dodaj komentarz

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.