Za nami dosyć bezbarwne spotkanie 3 kolejki III ligi. Sokół Ostróda uskrzydlony dwoma zwycięstwami z rzędu był chciał zanotować trzecie. Niestety zabrakło ikry w ataku.

Podobnie jak w minionych meczach ostródzianie starali się przede wszystkim grać solidnie w obronie, atakując niedużą ilością zawodników. Po przejęciu od rywala, piłka bardzo szybko była transportowana do Brozia bądź Siedlika. Jednak Ci mieli problemy z opanowaniem jej na tyle aby ją odegrać do skrzydłowych. W pierwszej połowie brakowało sytuacji bramkowych. Niezbyt klejącą się w grę w ofensywie zauważył trener Jacek Kotas decydując się na dwie zmiany.
Te jednak nie przyniosły znacznej poprawy jakości w grze i wynik nie uległ zmianie. Sędzia również nie zaprezentował się najlepiej. Sokół na chwilę obecną ma 7 punktów i zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Sytuacja w lidze jest dobra, ale poziom gry trzeba jak najszybciej poprawić.
Szersza relacja wkrótce.
Sokół: Bąbel, Maternik, Paczkowski, Otręba, Kajca, Jodłowski (54′ Pietkiewicz), Paprzycki (46′ Lisiecki), Danilczyk, Stryjewski, Broź, Siedlik (46’Kowalski)
Mazur: Radzikowski-Gołaszewski, Molski, Paszkowski, Szaraniec, Berezowskyi, Łapiński, Gulbierz, Jagłowski, Ejza, Twardowski.