W kraju nad Wisłą przywykliśmy do hołdowania sromotnym klęskom, które wykształciły w społeczeństwie tzw. „Pamięć Krwi”. Klęski obchodzimy hucznie, a wielkie zwycięstwa – skromnie. W Ostródzie jedno z takich wielkich zwycięstw uczczono symbolicznie, zapalając świeczkę na grobie powstańca wielkopolskiego Franciszka Emanowicza.